Patrycja Serafin z Kuźni Raciborskiej radną Młodzieżowego Sejmiku Województwa Śląskiego. Jakie stawia sobie cele?
Patrycja Serafin zasiadła w Młodzieżowym Sejmiku Województwa Śląskiego jako jedna z 45 radnych. Jest jedyną reprezentantką powiatu raciborskiego w tym gremium. Sukcesu pogratulowano jej podczas sesji Rady Miejskiej w Kuźni Raciborskiej.
Otrzymania mandatu radnej Młodzieżowego Sejmiku Województwa Śląskiego pogratulowano na sesji rady miejskiej. – Najważniejsza jest Kuźnia – radził radnej burmistrz Paweł Macha. Jego zastępczyni Sylwia Brzezicka-Tesarczyk mówiła, że samorząd chętnie skorzysta z jej doświadczenia i praktyki. – A tych złych praktyk to można się od nas nauczyć – żartował Macha. Później mówił, że widzi w niej przyszłego przewodniczącego rady miasta. Radna Grażyna Tokarska stwierdziła, że Patrycja to zaangażowanie ma po babci, Romanie Serafin, byłej radnej oraz społeczniczce, m.in. prezesce miejscowego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci.
(mad)
Trzy pytania do Patrycji Serafin
– Dlaczego zdecydowałaś się ubiegać o mandat radnej?
– Chciałabym „wkręcić się” w sferę polityki, władzy samorządowej. Chciałam spróbować na szczeblu gminnym, ale w Kuźni Raciborskiej nie ma młodzieżowej rady. Poszłam więc o krok dalej i zdecydowałam się na swój start do sejmiku. Decyzję podjęłam dosyć szybko, bo wiedziałam, że to jest coś, co chciałabym robić.
– Jakie stawiasz sobie cele?
– Przede wszystkim chciałabym coś zmienić, mając na myśli Polskę, ale również naszą gminę. Trzeba postawić na dobro młodych, aby mogli zaistnieć w gminach, w powiecie, województwie, aby ten głos ich się liczył. Chcę być ich przedstawicielką.
– Widzisz się w przyszłości w fotelu radnego Rady Miejskiej w Kuźni Raciborskiej?
– Czas pokaże, aczkolwiek chciałabym się zobaczyć na takim stanowisku: czy to w gminie, powiecie, czy województwie; chcę podążać tą drogą.
Pytał Dawid Machecki