Opozycja wciąż wypomina Polowemu, że wymienił prezesa na wysypisku śmieci
Dlaczego nie ma pan odwagi brać odpowiedzialności za swoje decyzje? – dopytywała prezydenta na sesji Anna Szukalska. Chodziło jej o niedawne zwolnienie prezesa wysypiska śmieci (ZZO) Władysława Konopki. Zdaniem radnej, wciąż niedoświadczony samorządowiec Polowy zbyt pochopnie pozbywa się fachowców ze spółek miejskich.
Radna Szukalska zwróciła się do prezydenta na koniec marcowej sesji raciborskiego samorządu. Nawiązała do zmian we władzach Zakładu Zagospodarowania Odpadów. Zmienił się tam jego długoletni prezes.
– Choć zasłaniał się pan, że była to decyzja rady nadzorczej, to z dokumentów, jakie otrzymałam, wynika, że tak nie było i to właśnie pan podjął taką decyzję. Członkowie rady nadzorczej byli nią zaskoczeni. Niech pan się w końcu odważy przyznać, weźmie odpowiedzialność, za swoje decyzje – powiedziała Polowemu opozycyjna radna. Mówiła też, że ruchy Polowego generowały problemy dla funkcjonowania spółki miejskiej.
Szukalska poprosiła prezydenta o wytłumaczenie, dlaczego pozbywa się wysoko wykwalifikowanych fachowców, a jednocześnie pozwala pracować prezesowi Unii Racibórz, który jej zdaniem sobie nie radzi.
Według radnej z klubu Niezależni Michała Fity wypadałoby, żeby prezydent miasta podziękował prezesowi ZZO – Władysławowi Konopce za jego wieloletnią pracę na rzecz raciborskiego samorządu.
– Pan jest prezydentem Raciborza tylko 3 lata i mógłby się uczyć od zwalnianych przez pana fachowców, którzy poświęcili samorządowi znacznie więcej czasu – zauważyła Anna Szukalska.
Dla niej koniecznym wydaje się, by prezydent Polowy informował radę miasta i mieszkańców o przyczynach zakończenia współpracy z prezesem spółki. – Ma pan obowiązek to uzasadnić, a nie działać na zasadzie „bo mi wolno” – stwierdziła A. Szukalska.
Włodarz zapowiedział, że odpowie radnej na piśmie.
(m)