Piórem naczelnego: Drogo na drodze
Mariusz Weidner Redaktor naczelny Nowin Raciborskich.
Zaostrzone nowymi stawkami mandatów przepisy ruchu drogowego spowodowały, że wielu kierowców zdjęło nogę z pedału gazu. Kolega, z którym o tym rozmawiałem, zgodził się z tą tezą, ale uznał, że tak było tylko w pierwszym dniu obowiązywania nowego prawa, bo już w kolejnych wszystko wróciło do normy. Być może dlatego w newsach co rusz pojawia się jakiś rekordzista mandatowy wyłapywany przez policyjne „suszarki”. Mnie zainteresowały notki o wyłapanych rowerzystach, którzy oczywiście nie są karani za to, że jeżdżą za szybko, ale za to, że poruszają się zygzakiem. Taki cyklista z promilami dostał mandat w kwocie 2,5 tys. zł, czyli zapłaci za beztroską decyzję o jeździe po kielichu jak za całkiem nowy, niezły rower. I nie był to żaden „starszy pan spod budki z piwem” tylko człowiek w sile wieku – 49-latek. Jak podali mundurowi, był zszokowany wysokością mandatu. Wyobrażam sobie. Mnie szokowało co innego. On powiedział, że wypił jedno piwo, a alkomat wykazał 2 promile. To chyba najmocniejszy na świecie gatunek tego napoju!