Nasi terapeuci to powód do dumy
O tym kto i z jakiego rodzaju pomocy może skorzystać w Wiodącym Ośrodku Koordynacyjno-Rehabilitacyjno-Opiekuńczym z Joanną Burszyk – wicedyrektor Zespołu Szkół Specjalnych w Raciborzu rozmawia Katarzyna Gruchot.
– W jaki sposób WOKRO jest powiązany z Zespołem Szkół Specjalnych w Raciborzu?
– Ośrodek jest jednym z elementów rządowego programu kompleksowego wsparcia rodzin „Za życiem”, który zakładał założenie takich ośrodków w każdym powiecie w Polsce. W grudniu 2017 roku, kiedy dyrektorem ZSS była Ewa Konopnicka, Ministerstwo Edukacji Narodowej zawarło porozumienie ze Starostwem Powiatowym w Raciborzu, które przekazało realizację tego zadania naszej szkole.
– Dlaczego wybrano właśnie was?
– Myślę, że wynika to z faktu, że mamy nie tylko ogromne doświadczenie, ale i potrzebne do prowadzenia takiej placówki zaplecze. W tej chwili z WOKRO współpracuje dwudziestu sześciu terapeutów, którzy po lekcjach korzystają z sal w naszej szkole. Niestety, brakuje nam specjalistycznych pomieszczeń, dostosowanych do pracy z małymi dziećmi, bo szkoła od lat boryka się w trudnościami lokalowymi. Z jednej strony przepisy nakładają na nas obowiązek organizowania mniej licznych oddziałów, z drugiej nie mamy gdzie tych uczniów pomieścić, bo powierzchnia szkoły się przecież nie zmieniła. Z tego też powodu zajęcia w ramach WOKRO odbywają się głównie popołudniami. Jest to spory problem, bo gdy trwają do 19.00, to nieraz trudno jest terapeutom uzyskać oczekiwany efekt. O tej porze małe dzieci bywają już bardzo zmęczone i nie mają ochoty na pracę.
– Kto może skorzystać z oferty WOKRO?
– W ciągu czterech lat w WOKRO otoczyliśmy opieką 85 dzieci zagrożonych niepełnosprawnością lub takich, u których ta niepełnosprawność została wykryta. Trafiają do nas dzieci z różnymi zaburzeniami począwszy od opóźnień w rozwoju psychoruchowym, z niepełnosprawnością ruchową, opóźnionym rozwojem mowy, mózgowym porażeniem dziecięcym, zaburzeniami widzenia i słuchu, zaburzeniami integracji sensorycznej a na zaburzeniach spektrum autyzmu skończywszy. Do ośrodka przyjmowane są wszystkie dzieci do momentu rozpoczęcia przez nie nauki w szkole. Jednak szczególna uwaga skupiona jest na dzieciach do 3 roku życia. Najmłodszy nasz podopieczny miał sześć miesięcy. Warto podkreślić, że wsparcie i fachowa pomoc obejmuje nie tylko dzieci, ale również ich rodziny. W pierwszym roku funkcjonowania WOKRO zorganizowaliśmy konferencję „Nie przydeptuj małych skrzydeł – czyli jaki dobrze i świadomie przeciwdziałać oraz zapobiegać deficytom emocjonalnym dziecka” połączoną z akcją promocyjną. Informacja o ośrodku trafiła wtedy do wszystkich przedszkoli i poradni pediatrycznych. Aby uzyskać naszą pomoc rodzic musi złożyć w poradni psychologiczno-pedagogicznej wniosek o wydanie opinii o potrzebie wczesnego wspomagania wraz z zaświadczeniem lekarskim. Po jej otrzymaniu składa u nas wniosek o objęcie jego dziecka zajęciami wczesnego wspomagania rozwoju. Następnie na podstawie zaleceń zawartych w opinii oraz wywiadu z rodzicami, który przeprowadza koordynator ośrodka Hania Nitefor, ustalany jest zakres i formy pomocy dziecku i jego rodzinie.
– Jakiego rodzaju pomoc oferujecie rodzinom?
– W zależności od potrzeb dziecka organizujemy zajęcia wczesnego wspomagania rozwoju. Są to zajęcia ogólnorozwojowe, surdopedagogiczne dla dzieci z zaburzeniami słuchu, tyflopedagogiczne dla dzieci mających problem ze wzrokiem, terapię behawioralną w celu eliminowania zachowań niepożądanych oraz modyfikowania problemów zachowania; prowadzimy zajęcia integracji sensorycznej, rehabilitacji ruchowej, terapii ręki, komunikację alternatywną i wspomagającą dla dzieci mających trudności z porozumiewaniem się. Od września tego roku udało nam się uruchomić zajęcia treningu umiejętności społecznych. Pomagamy rodzicom dotrzeć do lekarzy oraz innych specjalistów, z którymi mogą skonsultować stan dziecka. Organizujemy warsztaty i konsultacje dla rodziców, podczas których otrzymują wskazówki do pracy ze swoimi pociechami.
– Jacy specjaliści współpracują z ośrodkiem?
– Konsultujemy dzieci u doktora Jacka Micuły, który jest ordynatorem oddziału pediatrycznego raciborskiego szpitala i zarazem neurologiem dziecięcym, współpracujemy z psychiatrami dziecięcymi, głównie doktor Ksymeną Urbanek, psychologiem Katarzyną Wnęk-Joniec i Marią Marquardt, fizjoterapeutą Zbigniewem Grochowskim, logopedą Sybillą Siarą. Rodzice objęci są opieką psycholog Małgorzaty Matusik-Belik. Swoimi terapeutami wspomaga nas Polskie Towarzystwo Terapii Behawioralnej ze szkoły „Umiem”. Dobrym aniołem WOKRO jest Hania Nitefor, która angażuje się w prace ośrodka całym sercem. Pisze rodzicom odwołania do różnych urzędów, szuka źródeł wsparcia finansowego i pomaga przebrnąć przez wiele przepisów. Walczy o każde dziecko. Jej praca jest bezcenna.
– Jak układa się państwa współpraca z rodzicami?
– Bez dobrej współpracy nie ma możliwości pomocy dzieciom. Jeżeli rodzice nie będą regularnie przywozić swoich dzieci na zajęcia, to one same do nas nie przyjdą. Jeżeli nie będą brać pod uwagę naszych zaleceń i wskazówek do pracy w domu to na efekty pracy przyjdzie czekać znacznie dłużej. Dla przykładu, godzina zajęć tygodniowo z logopedą to przecież kropla w morzu potrzeb dziecka a systematyczne ćwiczenie w domu podczas zabawy przyniesie szybko widoczne postępy. Zapracowani rodzice pozwalają, by dziecko coraz więcej czasu spędzało przy komputerze, telewizorze lub telefonie. Te wszystkie zdobycze techniki mocno ograniczają jego możliwości motoryczne, a to właśnie rozwój motoryczny małego dziecka ma ogromny wpływ na jego przyszłość. Gdy pojawiają się w późniejszych latach problemy z mówieniem, pisaniem, czytaniem, czy koncentracją uwagi wtedy przychodzi czas na zastanowienie skąd się to bierze, a przecież nasz mózg jest taką doskonałą maszyną, w której każdy element współdziała z innym i my musimy o tym pamiętać. Większość rodziców nasze sugestie rozumie i chętnie z nich korzysta, ale są i tacy, którzy mimo umówionych wizyt nie przychodzą na nie i nie pracują z dzieckiem w domu. Pozbawiają tym samym swoje dzieci możliwości lepszego rozwoju.
– Co po tych czterech latach działalności jest waszym największym sukcesem?
– Na pewno każde dziecko, któremu udało się pomóc. Mamy ich dziś pod opieką 44, a rządowy program kończy się 31 grudnia. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zostanie przedłużony, choć może się tak zdarzyć, że zanim zostanie podpisane kolejne porozumienie, minie jakiś czas i zajęcia chwilowo będą zawieszone. Za ogromny sukces mogę uznać również to, że nasza szkoła wciąż chce się zajmować tym zadaniem, mimo że ma z tego powodu więcej problemów i obciążeń finansowych. Mamy większe opłaty za prąd, wodę, ogrzewanie, a nie otrzymujemy żadnych dodatkowych środków chociażby na dezynfekcję czy zakup podstawowych pomocy dydaktycznych. Przychylność i wsparcie dyrektor ZSS Agaty Wieczorek jest dla nas tu bardzo ważne. Słowa podziękowania kieruję w stronę wszystkich nauczycieli i terapeutów WOKRO za ich pracę, ogromne zaangażowanie, otwarte serca i chęć niesienia pomocy. Praca z dziećmi z niepełnosprawnościami to wyzwanie ale i satysfakcja. Taka kadra to kolejny powód do dumy.