Dominikanin Adam Szustak gościł w Raciborzu. Wielki kościół wypełnił się po brzegi. W internecie słuchają go setki osób
Kaznodzieja Adam Szustak to fenomen. Jego kanał na YouTube ma ponad 800 tys. subskrypcji. Dominikanin od lat jeździ po świecie i objaśnia Słowo Boże. Zrobił to również w Raciborzu, po raz drugi.
Adam Szustak przyjechał do Raciborza 26 września z trzydniową wizytą. Gościł w parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Raciborzu, gdzie proboszczem jest ks. Adam Rogalski. Oprócz spotkań indywidualnych, Adam Szustak sprawował również eucharystię oraz wygłosił wykłady na temat Pisma Świętego. Wystąpienia dominikanina były również transmitowane w internecie (parafia NSPJ w Raciborzu prowadzi transmisje on-line w serwisie YouTube).
Z Jezusem łatwiej dźwigać krzyż
27 września dominikanin mówił zgromadzonym w świątyni wiernym o potrzebie nawrócenia rozumianego jako wywrócenie własnego myślenia o sobie, świecie oraz Bogu. Szustak wywodził, że wszystko co przytrafia się nam w życiu dobrego, pochodzi od Boga. Ale w życiu przytrafiają się nam również złe rzeczy. Te nie pochodzą od Boga. Ale tylko Bóg może dać nam siłę, aby te ciężary dźwigać. Nie oznacza to, że tych ciężarów nie będzie, ale z Jezusem nie będą one tak trudne do udźwignięcia.
Modlitwa, której się nie odmawia
Wtorkowa konferencja, która zgromadziła jeszcze więcej wiernych, była poświęcona naturze Boga, a także relacji Boga i człowieka, lekturze Pisma Świętego oraz modlitwie. Do przeczytania Pisma Świętego A. Szustak gorąco zachęcał, mówiąc, że to „najpiękniejsza książka świata”. Co do modlitwy, przekonywał do adorowania Jezusa w ciszy, zwyczajnego przebywania z nim, chociaż raz na jakiś czas – bez zbędnych słów, próśb, dziękczynienia, przeprosin.
Tylko miłość ma znaczenie
W środę 29 września odbyła się ostatnia msza święta oraz konferencja z udziałem ojca Adama Szustaka w kościele NSPJ w Raciborzu. Wydarzenie zgromadziło rzeszę wiernych. Kościół był wypełniony po brzegi, ale audytorium w internecie było chyba jeszcze większe – tą drogą o. Adama Szustaka słuchało ponad 600 osób.
O czym mówił dominikanin? O miłości. Punktem wyjścia do tych rozważań było uzdrowienie teściowej Piotra przez Jezusa, opisane w Ewangelii św. Marka. „On podszedł do niej i podniósł ją ująwszy za rękę, tak iż gorączka ją opuściła. A ona im usługiwała”. Od słowa do słowa dominikanin wywodził, że jest to najpiękniejszy poradnik miłości. Aby pokochać drugą osobę trzeba do niej podejść, a więc spojrzeć na świat jej oczyma. Potem trzeba ją „ująć”, a więc zaakceptować jej wady i słabości oraz pomóc je przezwyciężyć. Na tym polega prawdziwa miłość. Zakochanie, początkowa fascynacja drugą osobą nie mają z nią nic wspólnego. Bo prawdziwa miłość zaczyna się wtedy, kiedy z drugiej osoby zaczyna wychodzić to co najgorsze i to zaczyna nam przeszkadzać. Pokochać tę osobę pomimo tych wad, pomóc jej w tych słabościach – to prawdziwa miłość. Tylko to będzie się liczyć na sądzie ostatecznym.
Miłości musimy się nauczyć, bo inaczej nie wstąpimy do Królestwa Niebieskiego – przekonywał dominikanin i roztaczał przed wiernymi wizję czyśćca rozumianego jako cela metr na metr, w której będziemy przebywać z osobą, której nie kochaliśmy tak długo, aż ją pokochamy. A potem z następną taką osobą, i następną, i następną. Aż pokochamy się wzajemnie.
(żet)