Czy prezydent dołoży się do przebudowy parkingu przy Gamowskiej?
Prezydent Polowy dotąd wstrzymywał się z włączeniem Miasta w montaż finansowy tych robót na Gamowskiej. Pisma ze starostwa nic nie dały, więc koledzy samorządowcy wysłali do głowy miasta radnego Mirosława Lenka. Ten zapytał publicznie Dariusza Polowego czy jest szansa na wspomożenie Powiatu w tej inwestycji?
Lenk był wcześniej jednym z adresatów pisma starosty raciborskiego Grzegorza Swobody, aby Miasto partycypowało w kosztach remontu Gamowskiej i przebudowy przyszpitalnego parkingu. Włodarz powiatu chce, by pod lecznicą było więcej miejsc postojowych. Liczy na wsparcie z magistratu, bo szpital regularnie wykorzystywał umorzenia podatku od nieruchomości przyznawane przez prezydenta miasta w poprzednich kadencjach. To kwoty idące w setki tysięcy złotych, średnio ponad pół miliona złotych rocznie.
Liczą na solidarność
Przy Batorego wskazano, że Miasto włączy się we współfinansowanie robót drogowych przy szpitalu, o ile inne gminy Powiatu postąpią tak samo. Na przestrzeni minionych lat to Racibórz ponosił wydatki na szpital, a pozostałe samorządy ziemi raciborskiej były w większości pasywne w tym temacie (pomoc szła jeszcze z Krzyżanowic i Rudnika, ale nie w takim wymiarze jak ze stolicy powiatu).
Na posiedzeniu komisji budżetowej Mirosław Lenk zapytał Dariusza Polowego o losy pisma starosty w sprawie pomocy Miasta w inwestycji drogowo-parkingowej przy Gamowskiej. Chciał wiedzieć, czy jest szansa na wspomożenie samorządu powiatowego.
– Spotykam się w tym tygodniu z panem starostą. Mamy tu kilka zaszłości do omówienia, gdzie Powiat był zobowiązany do ich uregulowania, a nie doszło do tego do dzisiaj. Nie byłbym skory wychodzić przed szereg w tej sprawie. Oczywiście, że warto na Gamowskiej zrobić te prace, ale potrzeb w mieście jest dużo – oznajmił Dariusz Polowy.
Zysk można zainwestować
Włodarz jest już poinformowany, że dyrektor szpitala wystąpi do Miasta ze wskazaniem, jak można pomóc lecznicy. Umorzenie podatku od nieruchomości jest w obecnej sytuacji niemożliwe, bo szpital znajduje się w dobrej sytuacji finansowej, od wielu miesięcy nie notuje strat jak w ubiegłych latach. – Ta sytuacja uniemożliwia skorzystanie z dotychczasowych procedur. Z powiatu niejako przekazano nam, że pieniądze z podatku od nieruchomości to rodzaj „zysku” Miasta, a dyrektor wskaże nam „miejsce, gdzie warto go zainwestować” – wyjaśnił Dariusz Polowy.
Radny Lenk przyznał, że i on jako prezydent spotykał się z sytuacją, gdy wskutek sytuacji finansowej szpitala nie można było dokonać umorzenia jego długu wobec Miasta i wówczas kupowano dla lecznicy sprzęt medyczny.
(ma.w)