Ostry dyżur wrócił do szpitala w Raciborzu. To już piąta izba przyjęć przy Gamowskiej
Od 12 marca 2020 roku, gdy raciborską lecznicę przekształcono w jednoimienną, na Gamowskiej nie było tzw. urazówki i pacjentów przewożono karetkami do szpitali w Rybniku, Wodzisławiu Śląskim i jeszcze dalej. W niedzielę 1 sierpnia izba dla pacjentów przyjmowanych „na ostro” znów działa w Raciborzu.
– Szturmu nie ma, wszystko działa normalnie – ocenia pierwsze statystyki przyjętych na urazówce dyrektor naczelny szpitala rejonowego Ryszard Rudnik. To ok. 30 i 50 chorych w pierwszych dwóch dniach działania izby. Na uruchomiony wraz z nią oddział internistyczny trafiło kilkunastu pacjentów. – To liczby porównywalne do tych sprzed pandemii – zauważa R. Rudnik.
Karetka wozi na Gamowską
To już piąta izba przyjęć na Gamowskiej, bo działają tu już izba dla pacjentów z COVID-19; izba dla pacjentów tzw. planowych (ze skierowaniem na zabieg); izba pediatryczna oraz izba dla oddziału zakaźnego. – Tak to wygląda na dziś – przyznaje szef lecznicy.
– Teraz wszyscy pacjenci, tzw. „na ostro”, którzy kwalifikują się na zakresy uruchomione w naszym szpitalu, będą przywożone przez zespoły ratownicze do nas. Mamy wszystkie oddziały zabiegowe i internę – wyjaśnia Ryszard Rudnik.
Wojewoda trzyma miejsca
Ponownie otwarta izba przyjęć znajduje się obok tej, gdzie od września ubiegłego roku przyjmuje się tzw. pacjentów planowych. Wejścia do obu znajdują się nieopodal szpitalnej wiaty, pod którą zatrzymują się ambulanse. Wejście pod wiatą prowadzi do izby covidowej.
Czy w związku z kolejnym etapem odmrażania szpitala rejonowego zmniejszy się liczba covidowych łóżek (aktualnie 93) na Gamowskiej? – Wyczekujemy na tę chwilę, obserwujemy sytuację pandemiczną. Myślimy o wyłączeniu z części brudnej kolejnych oddziałów, ale w poleceniu wojewody śląskiego widnieje na razie liczba 93 – podsumowuje Ryszard Rudnik.
(ma.w)