Układ z wierzycielami jest prawomocny. Rosną szanse, że Rafako nie zginie!
Uprawomocnienie układu Rafako z wierzycielami oznacza, że firma z Raciborza może wrócić do normalnej działalności biznesowej. Układ przewiduje m.in. umorzenie części zadłużenia Rafako, rozłożenie płatności na raty, zamianę części zadłużenia na akcje nowej emisji.
Nowe otwarcie
Na wiadomość o uprawomocnieniu układu Rafako z wierzycielami czekano od pół roku. Co prawda już 13 stycznia Sąd Rejonowy w Gliwicach wydał postanowienie o zatwierdzeniu układu, jednak część wierzycieli złożyła zażalenia na to postanowienie. 29 czerwca Sąd Okręgowy w Gliwicach odrzucił te zażalenia. Tym samym układ stał się prawomocny.
Główną przyczyną kłopotów Rafako był brak rentowności na wielu kontraktach, m.in. na budowie elektrowni w Wilnie. W przetargach nie doceniono możliwości znacznego wzrost kosztów materiałów budowlanych i usług. W efekcie kolejne kontrakty, które miały przynieść Rafako kokosy, stały się kulą u nogi, która ciągnęła spółkę na dno.
Wyboista droga
Już samo zawarcie układu z wierzycielami było sukcesem. Przeciwko takiemu rozwiązaniu (a więc na niekorzyść Rafako) głosowała m.in. część spółek z udziałem Skarbu Państwa (Po
limex, Gaz-System, spółki z grupy Energa). Takie postępowanie wywołało sprzeciw wielu polityków, którzy interweniowali w Ministerstwie Aktywów Państwowych. To właśnie ten resort sprawuje nadzór nad spółkami z udziałem Skarbu Państwa.
Jeszcze w styczniu dla spraw Rafako udało się pozyskać wsparcie senator Ewy Gawędy (PiS). Senacka interwencja odbiła się szerokim echem w kołach rządowych. Wkrótce zainteresowanie sprawami Rafako zaczęli przejawiać kolejni politycy, m.in.: Marek Krząkała i Mirosława Nykiel z Koalicji Obywatelskiej oraz Maciej Kopiec z Lewicy. Posłanka Gabriela Lenartowicz doprowadziła do podjęcia tematu Rafako podczas obrad sejmowej podkomisji ds. energetyki.
Sprawami Rafako żywo interesował się również poseł i wiceminister sprawiedliwości Michał Woś, który podjął działania sprawdzające, czy w przeszłości w Rafako nie doszło do popełnienia przestępstwa na szkodę Rafako. Obecnie prokuratura prowadzi dwa postępowania. Jedno dotyczy ewentualnej niegospodarności w związku ze sprzedażą e-busa, drugie – wyrządzenia szkody majątkowej w Rafako sięgającej 57 mln zł. W tej drugiej sprawie zarzuty przedstawiono 10 osobom.
To już nie to samo Rafako
– Jesteśmy gotowi na nowe wyzwania, Rafako to dziś zupełnie inne firma niż przed rokiem, podjęliśmy w ostatnich miesiącach szereg działań naprawczych. Zoptymalizowaliśmy zatrudnienie i strukturę organizacyjną, wypowiedzieliśmy nierentowne kontrakty i przygotowaliśmy Rafako do pozyskania inwestora. Teraz nadszedł dla inwestorów idealny czas, bo spółka, która zawsze miała duży potencjał, zyskała także nowe otwarcie – mówi dziś Radosław Domagalski-Łabędzki, prezes Rafako SA
W kwietniu w spółce zakończył się proces zwolnień grupowych. W ciągu kilku wcześniejszych miesięcy pracę straciło około 400 osób. Obecnie Rafako zatrudnia około 1000 pracowników.
Poszukiwanie inwestora
Jednocześnie Rafako poszukuje inwestora. Nieoficjalnie mówi się, że może nim być jeden z podmiotów Grupy Polskiego Funduszu Rozwoju (zobacz również: PFR zainwestuje w Rafako?). Głównym akcjonariuszem Rafako SA pozostaje PBG SA Obecnie PBG jest zarządzane przez nadzorcę ustanowionego przez sąd (ma chronić interesy wierzycieli PBG SA). Wspomniany nadzorca już w maju zeszłego roku ogłosił, że pakiet 33% akcji Rafako jest na sprzedaż.
W kuluarach mówiło się, że już w kwietniu będzie wiadomo, kto zainwestuje w Rafako. Tak się jednak nie stało. – Realizujemy harmonogram, który pozwoli nam w czerwcu albo wykluczyć pojawienie się inwestora, albo skonkretyzować ten proces – powiedział 2 czerwca prezes Rafako Radosław Domagalski-Łabędzki. Od tego czasu nie pojawiły się żadne nowe informacje w tej sprawie.
Czy Rafako może przetrwać bez inwestora? To jedno z pytań, które zadaliśmy wiosną tego roku prezesowi Rafako. – W konwencjonalnym modelu bez inwestora będziemy musieli się skoncentrować na obsłudze zobowiązań układowych i liczyć się z ograniczonym dostępem do kapitałów. Ten scenariusz jest oparty na przeskalowaniu w dół, czyli ograniczeniu działalności i dalszej redukcji zatrudnienia. Rafako skupi się na modernizacjach i serwisie obiektów energetycznych, a także świadczeniu usług produkcyjnych przez naszą wytwórnię. Przyjście dużego inwestora branżowego byłoby o wiele lepsze, bo zapewniłoby spółce rozwój – powiedział wówczas R. Domagalski-Łabędzki.
Wojciech Żołneczko