Zawiniła natura czy zarządca?
Czytelniczka z centrum Raciborza pokazała nam, jak został zniszczony jej samochód wskutek osunięcia śniegu z dachu kamienicy w rejonie ul. Różanej.
Uważa, że to wina zarządcy budynku, którego dach nie był odpowiednio zabezpieczony przed skutkami topnienia zalegającego śniegu. – Zarządca nie chciał początkowo uznać moich racji, kwestionował czy mogłam tam parkować, ale wezwana na miejsce policja stwierdziła, że nie było ku temu przeszkód. Sprawa jest w toku – powiedziała nam raciborzanka. Postanowiła nagłośnić problem, żeby na przyszłość straż miejska ściślej kontrolowała stan zabezpieczenia dachów w centrum Raciborza. – Gdyby dach był odpowiednio zabezpieczony, albo teren przed budynkiem odgrodzony taśmą, do zniszczeń by nie doszło – uważa kobieta. W tej sprawie interweniował na lutowej sesji rady miasta radny Marcin Fica, który zażądał danych na temat pracy strażników miejskich w czasie tegorocznej zimy. Chce wiedzieć czy straż dokonała wszelkich starań by skontrolować dachy w ścisłym centrum Raciborza i jakie wnioski wysunięto z tych kontroli.
(m)