Piórem naczelnego: Śmieci nasze najdroższe
Mariusz Weidner Redaktor naczelny Nowin Raciborskich.
Kto segreguje śmieci w zabudowie jednorodzinnej ten wie, że kubeł na odpady zmieszane powinien być pustawy, bo trafia tam niewiele po oddzieleniu frakcji jak plastik czy papier. Mieszkaniec wykonuje przy wyrzucaniu śmieci coraz więcej czynności, a opłata za ich wywóz tylko rośnie. Początek roku zszokował podwyżką niektórych przedsiębiorców. Do redakcji dotarły sygnały, że z opłaty rzędu 100 zł miesięcznie, przyjdzie im płacić ponad 400 zł. Lokalny biznes narzeka, że politycy głoszą hasła wsparcia przedsiębiorczości, a łupią ją rosnącym podatkiem śmieciowym. Na horyzoncie jest jednak większa rewolucja w traktowaniu śmieci ze sklepów i firm. W Raciborzu obsługuje jest system miejski, dotując nierynkową cenę, ustalaną na szczeblu państwowym. Jeśli w środę na sesji radni zgodzą się odciąć samorządową kroplówkę śmiecącemu biznesowi, ten wyda na wywóz odpadów prawdopodobnie jeszcze więcej niż obecnie, już po skrytykowanych podwyżkach. I co wtedy pomyślą sobie przedsiębiorcy o przyjaznej biznesowi lokalnej władzy?