Gimnastyka, matka wszystkich sportów wróciła do Raciborza
Raciborskie dzieci mają od niedawna możliwość wrócić do sportowych korzeni swoich rodziców dzięki Piotrowi Miczajce, który postanowił od nowa zająć się gimnastyką i akrobatyką. – W Raciborzu, po 19 latach przerwy, odbędą pierwsze zawody gimnastyczno–akrobatyczne.
Zaplanowane są na 16 czerwca w Arenie Rafako. W zawodach młodsze dzieci będą miały przygotowany tor przeszkód, natomiast starsze wykonają na ścieżce akrobatycznej układy gimnastyczne – tłumaczy Piotr Miczajka ze szkółki Gym–Team Miczajka. Prywatnie pracuje w kopalni, ale w czasie wolnym postanowił wrócić do tego, co robił za swojej młodości. Wspólnie z żoną Justyną prowadzi zajęcia z gimnastyki i akrobatyki dla dzieci i młodzieży. – Od młodych lat trenuję gimnastykę, wychowałem się w Klubie Gimnastycznym w Radlinie, tam gdzie trenował m.in. Leszek Blanik. Razem jeździliśmy na zawody – wspomina pan Piotr. Później jego przygoda z gimnastyką się zakończyła, bo poszedł do wojska. – Po latach zauważyłem, że zapotrzebowanie na tego typu zajęcia jest bardzo duże, więc postanowiłem otworzyć szkółkę w której można ćwiczyć gimnastykę i akrobatykę. Teraz w szkole bardzo mało kładzie się nacisku na gimnastykę, ale to głównie ze względu na drogie przyrządy gimnastyczne. Szkół nie stać na zakup takiego sprzętu. Tutaj w PWSZ mamy bardzo fajne warunki, bo mamy przyrządy i planszę gimnastyczną, dzięki czemu mogę prowadzić zajęcia – powiedział Piotr Miczajka.
Zajęcia w Gym–Team Miczajka zaczęli prowadzić na początku trwającego roku, a już jest zapisanych ponad sto osób. Z żoną Justyną mają trójkę dzieci – Nadię (10 lat), Alana (7) i Dawida (6). – One też były motywacją do tego, żeby takie zajęcia stworzyć. Chcieliśmy, żeby nie miały wady postawy i były dobrze sportowo rozwinięte – powiedziała pani Justyna.
W Raciborzu gimnastyka miała się dobrze. – Pamiętam za czasów, gdy jeszcze ćwiczyłem w KG Radlin, że moje pierwsze zawody odbyły się właśnie w Raciborzu. W obecnym „Sokole” była fajna sala z prawdziwego zdarzenia i mieścił się tam klub gimnastyczny. Później to się niestety rozpadło – przypomniał Piotr Miczajka.
Zajęcia w Gym–Team Miczajka prowadzone są dla dzieci od czwartego do piętnastego roku życia, w czterech grupach wiekowych. Treningi odbywają się w poniedziałki, środy i piątki w salach sportowych PWSZ i SMS–u. – Nie chcemy poprzestać na treningach i ćwiczeniach. Planujemy wyjeżdżać z dziećmi na pokazy i różnego rodzaju zawody. Posiadam wiedzę teoretyczną i praktyczną, którą zdobyłem ćwicząc w klubie gimnastycznym. Wiedzę poszerzałem na AWF w Krakowie – powiedział pan Piotr.
Jak przekonują, gimnastyka jest sportem, który warto zacząć od jak najmłodszych lat.
– Organizm przyswaja elementy gimnastyczne i łatwiej jest nauczyć dziecko od samego początku. Wzrasta samoocena, a co za tym idzie dziecko jest mocniejsze psychicznie. Gimnastyka akrobatyczna to jest matka wszystkich sportów, bo od niej się wszystko zaczyna. Ta dyscyplina przygotowuje podstawowe cechy motoryczne u dzieci, jak siła, gibkość, szybkość, wytrzymałość i koordynacja ruchowa – mówią zgodnie państwo Miczajka. Podkreślają także ważną rolę rodziców, bo dziecko samo na zajęcia nie przyjdzie, a nakierowane odpowiednio przez rodzica z chęcią przychodzi na treningi.
kozz