Duży kaliber: Lekarz przyleciał helikopterem
RYBNIK 31 października po godzinie 14.00 w pobliżu rybnickiego szpitala doszło do dramatycznej akcji ratunkowej. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Około godziny 14.00 dyspozytor pogotowia przyjął zgłoszenie o nieprzytomnym mężczyźnie w jednym z domów w rybnickiej dzielnicy Orzepowice. Zgłoszenie dotyczyło ul. Dzikiej Róży, przylegającej do rybnickiego szpitala. Na miejsce skierowano karetkę pogotowia ratunkowego z tzw. zespołem P (podstawowym), złożonym z ratowników medycznych.
Kiedy zespół dojechał na miejsce okazało się, że u 58-letniego mężczyzny doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Ratownicy natychmiast przystąpili do akcji reanimacyjnej. Zespół P to zespół bez lekarza na pokładzie. Dyspozytor ściągnął więc do Orzepowic śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z bazy w Gliwicach z lekarzem na pokładzie.
O zabezpieczanie prowizorycznego lądowiska, które urządzono na ul. Storczyków poproszono straż pożarną. Mimo długiej reanimacji, lekarz LPR musiał stwierdzić zgon mężczyzny. Śmigłowiec wrócił do bazy w Gliwicach.
(acz)