Uniwersytet seniorów zdominowały panie
Coraz liczniejsza społeczność emerytów miasta ma swoje oczekiwania, którym od 10 lat próbuje sprostać Śląski Uniwersytet Trzeciego Wieku w Raciborzu. Stowarzyszenie obchodzące w tym roku jubileusz, stara się nadążać za tym, co dziś ciekawi nowoczesnego seniora.
O tym jak radzi sobie uczelnia trzeciego wieku najlepiej świadczy frekwencja, która dopisuje podczas cotygodniowych wykładów oraz licznych wyjazdów i pikników. Pomysły zaś na interesująco spędzony czas rodzą się w głowach członków zarządu stowarzyszenia, którzy podejmują liczne inicjatywy oraz realizują je w atrakcyjnej formie, wyłącznie społecznie.
Każdy znajdzie coś dla siebie
Podczas wyborczego spotkania, prezes Czesława Kordyaczny podsumowała ubiegłoroczną działalność. W 2016 r. swój udział w stowarzyszeniu deklarowało 158 osób, przy czym 16 słuchaczy zawieszono, ponieważ od dłuższego czasu nie uczestniczyli w zajęciach i nie opłacali składek. Trzon uniwersytetu stanowią panie, których jest aż 120, a panów jest tylko 22.
Uniwersytet dbając o systematyczne kształcenie, aktywizację i poprawę jakości życia seniorów, w minionym roku przygotowało ciekawy plan zajęć i imprez wyjazdowo–rekreacyjnych. Cyklicznie więc w PWSZ w Raciborzu organizowane są wykłady, których w porównaniu do lat poprzednich było najwięcej, bo aż 41. Jak policzyła pani prezes brały w nich udział 2472 osoby, a więc średnio, w każdym z nich uczestniczyło ponad 60 słuchaczy; najmniej – 45, najwięcej – 80. Swą wiedzą podzieliło się z członkami uniwersytetu 23 prelegentów.
Seniorzy chętnie jeżdżą też na wycieczki i pikniki. W 2016 r. zorganizowano wyjazdy do Pszczyny, Opola, Kamieńca Ząbkowickiego, a także do Muzeum Śląskiego, siedziby Narodowej Orkiestry Polskiego Radia oraz zabytkowej dzielnicy Nikiszowiec w Katowicach. Atrakcją były wojaże zagraniczne m.in. do Hiszpanii i Norwegii. Do Częstochowy pojechała pielgrzymka Kresowian, a miłośnicy sztuki obejrzeli spektakl w Teatrze Rozrywki w Chorzowie. Natomiast latem odbyły się pikniki w Szymocicach, Suminie i Olzie. Różnorodności form spędzania wolnego czasu dopełniły warsztaty „Dobra dusza” oraz zdrowego żywienia.
Ponadto organizowane były zajęcia jogi i gimnastyka w wodzie, lektoraty z języka niemieckiego i angielskiego, działało kółko fotograficzne i prowadzono konsultacje komputerowe.
ŚUTW wspólnie ze związkiem emerytów i rencistów prowadzi raciborski Klub Seniora.
Dekada senioralnego kształcenia
W grudniu ub.r. słuchacze uniwersytetu uroczyście świętowali swój jubileusz. Najważniejsze wydarzenia minionego 10–lecia przypomniała prezes Czesława Kordyaczny, wymieniając m.in. ważniejsze projekty realizowane w formie takich imprez, jak: trzy biesiady rodzinne na Zamku Piastowskim, Ogólnopolska Konferencja Genealogów Polskich i konferencja poświęcona II wojnie światowej na terenach Śląska we współpracy z Archiwum Miejskim, I Festiwal Techniki we współpracy ze stowarzyszeniem „Skala” oraz II Kongres „Obywatel Senior” przygotowany razem z Polskim Związkiem Emerytów, Rencistów i Inwalidów.
Słuchacze raciborskiej uczelni senioralnej aż 45 razy obejrzeli różne spektakle teatralne oraz bawili na 14 piknikach i 43 wycieczkach, np. w Panewnikach (4x), Częstochowie (6x), Warszawie (5x), Krakowie (4x) i Wrocławiu 2x. Kilkakrotnie zwiedzano też Racibórz. Dopełnieniem zaś całości były duże projekty: „Dziadkowie nie gorsi od wnuków”, w ramach którego uczono się obsługiwać komórki i inny sprzęt elektroniczny, a także „Babcia i dziadek do kochania”.
ŚUTW w Radzie Seniorów Raciborza ma swoich przedstawicieli: Emilię Mederską i Mieczysława Łapina. Wszystkie zas informacje dotyczące działalności stowarzyszenia dostępne są na stronie internetowej, którą prowadzi Maria Wit.
– Pieniądze na naszą działalność zdobywamy poprzez składki członkowskie, wpłaty własne, darowizny i dotacje z Urzędu Miasta w Raciborzu. W 2016 r. otrzymaliśmy dotację na cztery projekty: „Trzeci wiek – aktywna i pogodna jesień życia”, „Senior myśli o zdrowiu”, „Trzeci wiek – co ważne na talerzu” i na prowadzenie Klubu Seniora – przedstawia stronę finansową stowarzyszenia pani prezes.
W tym roku planuje jeszcze jeszcze dwa pikniki i cztery wyjazdy do Planetarium i Parku Śląskiego w Chorzowie, Kotliny Kłodzkiej, Nysy i Kopalni Guido, a także trzy wyjazdy do teatru.
– W nowym roku akademickim chciałabym, aby poziom wykładów był jeszcze wyższy niż dotychczas. Na 142 naszych członków, aż 33 osoby ani razu nie przyszły na zajęcia. Dlatego zależy mi, żeby na ciekawe zajęcia przyszły tylko osoby zainteresowane kształceniem się i co ważne nie wychodziły w ich trakcie – mówi prezes Czesława Kordyaczny.(ewa)
Praca społeczna tylko dla aktywnych
Ciężar organizacji tak wielu imprez spoczywa na garstce ludzi, którzy tworzą zarząd stowarzyszenia. Zwykle emocjonujące są wybory i wcale nie dlatego, że rozgrywa się ostra akcja wyborcza, czy też kandydaci toczą boje o miejsce we władzach stowarzyszenia, wręcz przeciwnie. Już od dawna ukonstytuowała się w mieście grupa aktywnych seniorów, którym chce się pracować społecznie, mają pomysły i konsekwentnie je realizują. Podobnie jest w Śląskim Uniwersytecie Trzeciego Wieku, gdzie tylko nieliczni godzą się działać na rzecz innych. I tym razem, podczas spotkania wyborczego wręcz udało się „wyrwać” najbardziej zaangażowanych na rzecz senioralnej społeczności. Dlaczego tak niewielu? Seniorzy tłumaczą się, na dwa sposoby: że już swoje odpracowali lub, że najzwyczajniej na taką pracę nie mają czasu.