Przyszłość zespołów szkolno-przedszkolnych i gimnazjum pod znakiem zapytania
Nawet dobrze zorganizowany system oświaty może być problemem, w momencie gdy zmienia się koncepcja jego funkcjonowania w Polsce. Przed takim dylematem staje dziś gmina Kornowac, która włożyła wiele wysiłku, by minimalizując koszty stworzyć optymalny model oświaty, oparty o zespoły szkolno-przedszkolne i gimnazjum. Nowa ustawa zaś wszystko może zniweczyć.
W gminie są dziś trzy Zespoły Szkolno-Przedszkolne w Pogrzebieniu, Kobyli i Rzuchowie oraz Gimnazjum w Kornowacu. – Od kiedy tu jestem, a więc od prawie sześciu lat wyłożyliśmy na oświatę naprawdę duże pieniądze – mówi wójt Grzegorz Niestrój. I opowiada o generalnym remoncie szkoły w Kobyli, gdzie powstała duża sala gimnastyczna w łączniku pomiędzy budynkami wartości 3 mln zł. Na bieżąco modernizowane są także pozostałe placówki. W 2013 r. powstało nowe przedszkola w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Pogrzebieniu, a w czasie wakacji wykonano drobny remont sali gimnastycznej. Super boisko istnieje też przy szkole w Rzuchowie, która projektowana jest jako placówka sześcioklasowa z salą gimnastyczną i niezależnym budynkiem dwuoddziałowego przedszkola.
Na inwestycje oświatowe gmina stara się również o pieniądze zewnętrzne np. na remont szkoły w Kobyli prawie 900 tys. zł pozyskano z Regionalnego Programu Operacyjnego, 300 tys. zł na doposażenie z Europejskiego Funduszu Społecznego czy kolejne 250 tys. zł na termomodernizację z WFOŚiGW w Katowicach. Termomodernizację przeszedł też okazały budynek kornowackiego gimnazjum z piękną salą i boiskiem. Dziś planowany jest jego następny etap związany z wymianą kotłowni na hybrydową, a także okien i drzwi. Oszczędności jakie niesie taki remont, przy ogrzewaniu dużej kubatury, skłania po sięganie po następne duże pieniądze do RPO. Pojawia się jednak pytanie czy ma to sens, skoro gimnazja są wygaszane.
Najlepszym rozwiązaniem, w przekonaniu wójta, byłoby stworzenie placówek o klasach I–VI w istniejących już szkołach, natomiast starsze dzieci kontynuowałyby edukację w szkole zbiorczej w Kornowacu. Dziś jednak nie wiadomo czy zezwolą na to nowe przepisy. – Nie wiem czy nauczanie nie będzie odbywać się w klasach I–IV, a klasy starsze przeniesione zostaną do budynku po gimnazjum – przedstawia inną prawdopodobną opcję.
Nowa ustawa burzy także dotychczasową koncepcję zespołów szkolno-przedszkolnych. – Cała moja praca w tym urzędzie skoncentrowana była na ich tworzeniu. Dla ograniczenia kosztów powstała też centralna kuchnia w Łańcach, która dostarcza obiady do przedszkoli i szkół. Projekt nowej ustawy oświatowej nie przewiduje tego typu placówek – tłumaczy wójt, zastanawiając się, jakie można uzyskać oszczędności, rozdzielając – dziś połączone – przedszkola i szkoły.
(ewa)