Będą stawiać trzeci wiatrak
Wojnowice. Samorządowcy zaczynają liczyć ile skapnie do budżetu gminy z tytułu elektrowni wiatrowych, które stoją na obrzeżach Wojnowic.
Burmistrz Andrzej Strzedulla wyjaśnił, ze chodzi o kwotę 2 proc. wartości urządzeń. – bazujemy przy tym na zeznaniu inwestora, i dopiero gdy wyda nam się podejrzanie niskie wówczas możemy sami dochodzić ile podatku powinien płacić – tłumaczył. Wyjaśnił przy okazji, że postępy przy inwestycji nie zależą od gminy, a od inwestora. Niektórzy radni mieli pretensje o zbyt wolne prace przy wznoszeniu nowych masztów, a co za tym idzie późniejsze wpływy do budżetu.
Tymczasem fundament pod trzeci wiatrak w Wojnowicach jest już gotowy. Według relacji burmistrza, firma oczekuje jedynie na pozwolenie na transport wielkich elementów i tylko ta procedura blokuje wzniesienie kolejnego masztu.
(woj)
Komentarz
Jeśli chodzi o wpływy do budżetu z tytułu podatku od nieruchomości, to pierwszy taki zastrzyk środków odczuje gmina dopiero w przyszłym roku. Poza tym szacowane kwoty daniny mogą okazać się wygórowane. Na przykładzie innych gmin w Polsce wiadomo, że firmy stawiające wiatraki podają, że wartość 2 proc. jest obliczana w stosunku do samego fundamentu i masztu. Nie wliczają do tego skrzydeł i gondoli z generatorem prądu, gdyż według nich są to już maszyny a nie sama budowla. W ten sposób wartość podatku od wiatraków drastycznie spada. Co gorsza dla gmin, taką interpretację podzielił w 2011 roku Trybunał Konstytucyjny.
W tym przypadku należy przyjąć, że fundament i maszt stanowią około 15 proc. wartości wiatraka wraz z urządzeniami. Jeśli taka jedna elektrownia wiatrowa kosztuje 2 mln zł, to do opodatkowania będzie zaledwie 300 tys. zł jej wartości, z czego 2 proc. podatku to zaledwie 6 tys. zł. Oczywiście powyższe obliczenia są tylko założeniem. Na razie nikt nie potrafi podać nawet szacowanej sumy podatku od wiatraków na terenie gminy Krzanowice.
Marcin Wojnarowski