Seniorzy do dyrektor RCK: pogrzebała pani park Roth
Najliczniejsze koło seniorskie w mieście zażądało od Joanny Maksym-Benczew zmian w kalendarzu przyszłorocznych imprez letnich. Starszych raciborzan oburzyło, że w tym roku odbył się tam tylko jeden koncert.
– Po co psuć coś co jest dobre? – pytano dyrektor RCK, gdy ta przyszła na zaproszenie Janusza Locha do seniorów z „Centrum”. Argumentowano tam, że niedzielne imprezy w parku Roth sprawdziły się jako miejsce kulturalnych spotkań dla raciborzan, nie tylko starszych. – Starość i samotność w domu są straszne. Musimy mieć okazje by wyjść i żyć – padały głosy z sali. Joannie Maksym – Benczew wprost zarzucono, że „pogrzebała park Roth”.
Gość z RCK przyznała, że ma inny od poprzedniczki (Janiny Wystub) pomysł na małe imprezy w plenerze. – Chcemy ożywiać całe miasto – przekonywała starsze audytorium. Wskazała na organizację imprez na Rynku, na przystani kajakowej oraz przy Strzesze. Wskazywała też na deszczową pogodę, która przeszkodziła paru przedsięwzięciom RCK.
Seniorów interesowały powody dlaczego zrezygnowano z koncertów w parku miejskim. Masym – Benczew odparła, że to jej indywidualna decyzja. – Koncerty były tam wcześniej, bo mnie nie było w RCK – podkreśliła. W 2017 roku nadal chce wybierać na miejsca koncertów różne lokalizacje w mieście.
J. Loch, radny miejski i prezes koła zaznaczył, że seniorzy stanowią 25% populacji raciborzan i z ich zdaniem należy się liczyć. Sprowadził na spotkanie także prezydenta Lenka i ten uspokajał zebranych. – Temperatura tego spotkania jest za wysoka. Dojdźmy do porozumienia – prosił włodarz. Ustalono, że następne lato w parku Roth znów będzie koncertowe. – Może nie co tydzień, ale często – obiecał prezydent Raciborza. Kultura ma również zawitać do dzielnic, skąd płyną sygnały, że w magistracie o nich zapominają.
(m)