Dream team 2006
Złośliwy komentarz tygodnia Bożydara Nosacza
Ktoś mi przysłał zdjęcie z kampanii wyborczej w 2006 roku. Aż łza się w oku kręci, jakie to kiedyś „drimtimy” się w Raciborzu dobierały. Tak się zastanawiam, co by teraz, po 10 latach wędrówek po drogach i poboczach polityki, niektórzy z obecnych powiedzieli patrząc na tę sielankę. Obok bardzo niezobowiązujące propozycje.
1. Dawid Wacławczyk (aktualnie powiatowy radny PiS)
Jako były ministrant oczywiście wstydzę się romansu z Platformą. Ale już się Izie Kloc* wyspowiadałem i aktualnie jestem na okresie próbnym.
2. Gabriela Lenartowicz (aktualnie posłanka PO)
Aż mnie migrena łapie, jak patrzę na te niektóre żmije na zdjęciu, które wyhodowałam na własnym łonie...
3. Henryk Siedlaczek (były poseł PO, aktualnie emeryt)
Dacie wiarę? Ten anzug, co to go wtedy kupiłem do zdjęcia, noszę do tej pory. Ale nie za często, bo już mnie tak nie zapraszają jak kiedyś.
4. Robert Myśliwy (aktualnie naczelnik wydziału edukacji w UM Racibórz)
Wtedy to ja byłem myśliwym, a teraz byli koledzy na mnie polują. Całe szczęście, że udało mi się schronić w rezerwacie.
5. Leszek Szczasny (aktualnie radny miejski NaM)
Na liście wyborczej dali mi ostatnie miejsce, na zdjęciu ledwo mi głowę widać, ośmiorniczkami się brzydzę… No to co miałem robić w tej PO? Wsiadłem na rower i odjechałem…
6. Dariusz Ronin (były radny z ekipy Lenka)
Też wtedy startowałem z PO, ale się spóźniłem na zdjęcie. Olender też się spóźnił, ale go dokleili w fotoszopie, a mnie nie chcieli. Nigdy im tego nie zapomnę. No, chyba że Lenk sam ustąpi, bo już mi trochę zimno zbierać te podpisy na rynku.
* Posłanka Izabela Kloc jest pełnomocnikiem PiS na nasz region