Bez widoków, pod ścianą
Moim zdaniem: Piotr Klima - radny miejski, NaM
Przechodzę przez Rynek i widzę ogrodzenie koło kościoła św. Jakuba. Blaszane ogrodzenie straszyło już mieszkańców parę lat temu.Planowano tam budowę hoteliku z restauracją. Radni dali pozwolenie łudząc się, że będzie to miejsce dla śląskiej tradycji – od regionalnej kuchni po miejscową gościnność. Właściciele zrezygnowali z inwestycji i teren znów stał się zielonym skwerem. Nietesty już nie tak ładnym jak kiedyś.
Dziś jako radny nie mogę się dowiedzieć, kim jest nowy właściciel terenu i co zamierza wybudować. Otrzymałem tylko informację, że wszystko ma się dobrze. Nie uspokaja mnie, że prezydent miasta nie wie jakie będzie przeznaczenie i wygląd planowanego tu obiektu.
Nie wiedzą tego mieszkańcy Rynku i ul. Odrzańskiej. Nie wie też proboszcz Fary.
Nie rozumiem upartości zmierzającej do zamknięcia Rynku zabudową. Dziś, gdy z mamy stąd tak piękną perspektywę na nadodrzański park i odnowioną Kaplicą Zamkową. Po cóż odbierać ten wspaniały widok? Dlaczego mieszkańcy Odrzańskiej, którzy przeżyli tam kilkadziesiąt lat, obudzą się pewnego dnia pod ścianą? Przeznaczenie i funkcja nowego obiektu w tym miejscu może wcale nie odpowiadać raciborzanom.
Panie prezydencie! Należało po konsultacjach społecznych zaproponować takie wykorzystanie tego miejsca, aby było naszą dumą.