DFK zapłaciło dzierżawę za 3 lata wstecz
Nędza. Dlaczego nasze koło DFK otrzymało z urzędu fakturę za trzy lata, z odsetkami, za dzierżawę pomieszczenia w Zawadzie Książęcej? – pytał radny Norbert Gzuk podczas styczniowej sesji rady gminy.
Według radnego w umowie z połowy lat 90 był zapis, że opłata wyniesie 70 zł za miesiąc. – Była jednak dżentelmeńska umowa z ówczesnym wójtem, że członkowie mniejszości niemieckiej nie będą ponosić tej opłaty w zamian za drobne remonty w tym pomieszczeniu – wyjaśnił. Na potwierdzenie tej wersji powołał się na załączniki do tej umowy. Radny Gzuk poprosił obecnego na sesji byłego wójta aby również odniósł się do tej sprawy. – Proszę wybaczyć, ale gdybym miał pamiętać co było w 1996 roku... Ma pan taką pamięć? – uciął były wójt Andrzej Chroboczek.
Wójt Anna Iskała broniła swojej decyzji tym, że wszystkie budynki i lokale, które wynajmuje gmina muszą być objęte umową dzierżawy. – Lokal, o którym mowa gmina w ostatnich latach remontowała, ociepliła, wymieniła w nim okna, malowała, i tego nie robiła mniejszość – wymieniła. Wójt uściśliła, że wspomnianą fakturę za wynajem skierowano nie do mniejszości w Zawadzie a do koła w Raciborzu, które było stroną umowy, i które już uregulowało naliczoną opłatę. – Musieliśmy ściągnąć tę należność, bo inaczej zarzucono by nam, że nie ściągamy czynszu dzierżawnego, który jest obowiązkowy – wyjaśniła wójt i podkreśliła, że dba w ten sposób o finanse gminy. Wójt Iskała powołała się na swoje zarządzenie, w którym określiła wysokości stawek za wynajem pomieszczeń gminnych. Te stawki mają obowiązywać wszystkie stowarzyszenia wynajmujące lokale od gminy Nędza.
(woj)