Zarobki naszych nauczycieli powyżej przepisowego minimum
Nauczyciele raciborskich szkół średnich zarobili w 2014 roku więcej pieniędzy niż wynoszą minimalne stawki zapisane w Karcie Nauczyciela. Głównie z powodu polityki kadrowej dyrektorów szkół.
Komu najlepiej, komu najgorzej?
Nauczyciele raciborskich szkół, dla których organem stanowiącym jest powiat raciborski, tj. szkół średnich z wyłączeniem podległego marszałkowi województwa ZSOMS Racibórz, na ogół zarabiają więcej niż ustalone przepisami Karty Nauczyciela minima.
Tak jest w przypadku nauczycieli kontraktowych, mianowanych i dyplomowanych. W sumie w 2014 roku na pensje nauczycieli raciborskich szkół średnich na tych stopniach awansu zawodowego wydano o 1,721 mln zł więcej niż przewiduje ministerialne minimum.
Inaczej było w przypadku nauczycieli stażystów – nakłady na ich średnie pensje wyniosły łącznie o 6,373 tys. zł mniej niż przewidują przepisy – w tym przypadku konieczna więc będzie wypłata dodatku.
To celowy zabieg
Przewodniczący powiatowej komisji oświaty Adrian Plura zaznacza, że „to tylko średnia”, ze wszystkimi swoimi wadami. – Jeden nauczyciel dostanie nagrodę jubileuszową, drugi nie, ale według średniej dostali po połowie – wyjaśnia. Jego zdaniem wyższe niż przewidziane przepisami średnie zarobki nauczycieli raciborskich szkół średnich mają też związek z polityką kadrową szkół.
Dyrektorzy – w obliczu niżu demograficznego, którego najbardziej dotkliwy punkt jeszcze nie dotarł do szkół średnich – sporadycznie przyjmują do pracy nowych nauczycieli. W efekcie belfrzy pracują więc powyżej pensum, tak by z nadejściem niżu demograficznego dyrekcja mogła „zabrać” im nadgodziny, pozostawiając gołe etaty bez konieczności przeprowadzania grupowych zwolnień.
Powyższa polityka rykoszetem przekłada się też na strukturę wiekową nauczycieli zatrudnionych w raciborskich szkołach. W efekcie mamy więcej etatów nauczycieli dyplomowanych niż stażystów, kontraktowych i mianowanych razem wziętych.
Wojtek Żołneczko
ZOBACZ>>> Zarobki naszych nauczycieli (format PDF)