W majowe święto pielęgniarki przeprowadzą strajk. Pierwszy i nie ostatni.
Ustalono, że 12 maja – w Międzynarodowy Dzień Pielęgniarki i Położnej, w całym kraju ruszy akcja protestacyjna przedstawicielek tych zawodów. Przyłączy się do niej też raciborska lecznica.
30 stycznia doszło do rozmów związkowców ze szpitala na Gamowskiej z ich regionalnym zwierzchnictwem. – Uznaliśmy, że przyłączymy się z naszym strajkiem do akcji ogólnopolskiej aby przekaz protestu był mocniejszy – twierdzi Małgorzata Lenart przewodnicząca raciborskiego oddziału OZZPiP.
Przypomnijmy, że w raciborskim szpitalu przeprowadzono stosowne referendum na temat akcji protestacyjnej i zdecydowana większość uczestników opowiedziała się za radykalizacją działań. Pielęgniarki walczą o podwyżkę płac, na którą czekają już ponad 6 lat. Spór zbiorowy z dyrekcją podjęto jeszcze w 2013 roku, w negocjacjach brał udział Adam Hajduk, były starosta raciborski, ale wypracowane propozycje nie satysfakcjonowały protestujących. Oferowano im jednorazową wypłatę kilkuset złotych, a nie podwyżkę miesięcznych płac, a tego żądały. – Dobrze, że nie wyrychliłyśmy się i nie przyjęły tej propozycji, bo dodatkowo zamknęłaby nam możliwość przystąpienia do krajowego strajku. Spór zbiorowy byłby przecież zamknięty – wyjaśnia nasza rozmówczyni.
Krajowa akcja dotyczy szerszego zakresu postulatów dotyczących warunków pracy i płacy pielęgniarek. Stosowny list w tej sprawie związek i izby pielęgniarskie wysłały do premier Ewy Kopacz. – Nasze żądania ograniczają się głównie do kwestii finansowych, ale w innych sprawach też w Raciborzu nie jest tak do końca dobrze – zauważa M. Lenart. Szefowa związku przyznaje, że wsparcie ogólnopolskie daje nadzieję na zmiany systemowe. Rewolucja płacowa w Raciborzu może dać jedynie doraźne efekty, a w dalszej perspektywie doprowadzić do kryzysu finansów lecznicy. Ten wątek podnosi zawsze dyrektor Ryszard Rudnik. – Liczę na rozsądek – mówi dziennikarzom pytany o reakcję na postawę pielęgniarek.
Protest 12 maja ma być pierwszym działaniem pielęgniarek. Za kolejne uznaje się wrześniowy strajk już o mocniejszym wydźwięku. Oznacza to, że w maju dojdzie do strajku ostrzegawczego (być może dwugodzinny) , a po wakacjach do regularnego strajku. – Będziemy powstrzymywać się od pracy w dłuższym wymiarze czasu – wyjaśnia M. Lenart. Jak dotąd nie doszło do spotkania między pielęgniarkami, a nowym starostą raciborskim Ryszardem Winiarskim. – O jego względy nie zamierzamy zabiegać, zna naszą sytuację. Jeśli chce pomóc, powinien przyjść sam z propozycją. Na razie mamy odczucie, że ten temat mało interesuje nowy zarząd, choć widać, że sytuacja jest gorąca – podsumowuje szefowa związku.
(ma.w)