Każdy z czołówki myśli o awansie
Piłka nożna – Rafako Racibórz rozpoczęło treningi
Rafako, które zakończyło jesień na podium w klasie okręgowej zaczęło przygotowania do rundy rewanżowej tydzień szybciej niż zwykle. – Miałem sygnały od zniecierpliwionych piłkarzy, którzy chcieli szybciej zacząć okres przygotowawczy. Przerwa od ostatniego meczu trwała osiem tygodni, aczkolwiek piętnastu chłopaków gra co tydzień w Halowej Lidze Piłki Nożnej - powiedział trener Wojciech Grabiniok.
Przygotowania rozpoczęły się 5 stycznia w Arenie Rafako. – Przed nami jedenaście tygodni ciężkiej pracy, w tym czasie czeka nas około dziesięciu sparingów. Pierwszy raz odkąd jesteśmy w okręgówce w okresie zimowym będziemy mieli obóz treningowy. Również w Głuchołazach, tak jak na obozie letnim. Przebywać będziemy tam osiem dni i rozegramy trzy sparingi. Będziemy grali z pięcioma zespołami na poziomie czwartej ligi i kilkoma drużynami z okręgówki i A klasy (m.in. Turza Śląska, Głubczyce, Racławice, Prudnik, Nędza, Orzepowice, Zawada, Krzanowice, Radziejów).
Nikt nie opuścił szeregów Rafako. Nawet Łukasz Pikuła, który zapowiadał zakończenie piłkarskiej przygody. – Jeżeli ktoś gra w piłkę od siódmego roku życia, to z dnia na dzień trudno podjąć decyzję o zakończeniu grania. Myślę, że Łukasz sobie to na spokojnie przemyślał, że nie jest jeszcze na tyle wiekowym zawodnikiem, że mógłby przestać grać – tłumaczy trener Rafakowców.
Kadrę najprawdopodobniej zasili trzech zawodników, których dane zostaną przedstawione w późniejszym czasie. Nieoficjalnie mówi się, że chodzi o zawodników którzy grali w Kietrzu, Brzeziu i Lubomi.
Trzecie miejsce w tabeli na półmetku było bardzo miłym zaskoczeniem. – Zależy dla kogo zaskoczeniem, bo dla przeciwników z którymi graliśmy na pewno nie. Oni nie powiedzą, że to niespodzianka, bo graliśmy bardzo równą rundę, ponosząc tylko dwie porażki. Przegrane w Tworkowie czy Zawadzie nie powinny nam się zdarzyć. Mimo wszystko stworzyliśmy sobie bardzo miły prezent na okres zimowy będąc w czubie tabeli. Nie będę się bawił w typowanie, ale chcemy utrzymać podium. Chciałbym wyeliminować głupie porażki. Gdybyśmy ich nie doznali, to moglibyśmy być nawet na pierwszym miejscu – powiedział trener Rafako. A co gdyby był awans? – Awans? Każdy z pierwszej piątki, szóstki o takim awansie myśli. Nie można grać w piłkę nie mając celu awansu, bo grać, żeby grać i zajmować dziesiąte miejsce lub nie spaść, to dla mnie jako trenera, to jest żadna ambicja i ja w takim klubie nie chciałbym być. Skupiamy się nad tym co zawsze, czyli wygrać każdy następny mecz, a co będzie to już pokaże życie – powiedział Grabiniok.
Pojawiają się także spekulacje odnośnie dalszej pracy trenera w tym klubie. – Umowę mam podpisywaną co pół roku, póki co jest ona przedłużana, a co będzie za kilka miesięcy zobaczymy. Wiele zależy od osiągniętego wyniku. Trener jest tak dobry jak twoja drużyna, jeżeli zespół będzie osiągał dobre wyniki, to nikt nie będzie chciał się mnie pozbyć, ani ja nie będę chciał opuścić klubu. Jeżeli wyniki będą słabe, to będzie trzeba szukać innego rozwiązania – zakończył grający szkoleniowiec raciborskiej drużyny.
Pierwsza siła raciborskiego futbolu – czwartoligowa Unia Racibórz treningi rozpocznie 19 stycznia.
kozz