Piękno kosztowało krocie
Prezydent miasta chce nadal odświeżać zielone zakątki.
Na 13 września zaplanowano uroczyste otwarcie skweru przy placu Jagiełły. Centralnym punktem jest fontanna wg projektu Kazimierza Frączka.
Inwestycja w plac obok DPS-u była kosztowna, magistrat wydał nań blisko 400 tys. zł. Prezydent Raciborza Mirosław Lenk przyznaje, że wydatek był spory i zapowiada, że przy odnowie kolejnych skwerów samorząd będzie stawiał na tańsze rozwiązania. – Odnowiliśmy rejon przy głazie na placu Wolności i mieszkańcy chętnie tam wypoczywają. Teraz pora poprawić wizerunek przy fontannie obok placu Długosza – zapowiada urzędnik.
Choć projekt renowacji skweru księdza Pieczki opiewa na około 7 mln zł, prezydent twierdzi, że przedsięwzięcie nie będzie tak drogie. – Skorzystamy tylko z pewnych elementów. Pierwotnie remont miał dotyczyć znacznie większej części tego terenu, łącznie z rejonem ulicy Mickiewicza – wyjaśnia Lenk. W planie jest też odświeżenie niewielkiego skweru przy ul. Batorego, w pobliżu toalet miejskich.
Były wiceszef rady miasta, reprezentant środowiska starszych raciborzan (ŚUTW) Piotr Klima postrzega nową fontannę przy placu Jagiełły jako „piękną rzecz, która zwiększa atrakcyjność okolicy”. – Koszt jednak jest wysoki. Można było poszukać oszczędności przy projektowaniu – uważa. Klima za czasów pracy w radzie otwarcie krytykował wydatek miasta na muszlę koncertową w Parku Roth, która kosztowała podatników grubo ponad 200 tys. zł.
(ma.w)