Śmieć do pieca, zysk dla wszystkich
Rafako chce budować przy fabryce spalarnię bio-odpadów.
– To załatwi w 100% problem śmieci w mieście – uważa wiceprezydent Krzyżek, który wyjawił plany spółki radnym komisji gospodarki.
Rafako od lat buduje w całej Europie instalacje do spalania odpadów „bio” (m.in. traw i trzcin). Mogą one też spalać odpad komunalny, wcześniej poddany segregacji. Jak oznajmił wiceprezydent Krzyżek, raciborska spółka zamierza wznieść instalację do produkcji prądu, w pobliżu fabryki i Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Studziennej. Energia będzie czerpana ze spalanych śmieci.
– Dzięki funkcjonowaniu takiej spalarni załatwiamy temat śmieci w mieście. Będą przerabiane na zieloną energię, a na tym można robić biznes – mówił urzędnik radnym, dodając, że ciepło ze spalanych śmieci zostanie wykorzystane przez PEC, a na tym zaoszczędzą mieszkańcy płacąc niższe rachunki za ogrzewanie.
Rozmowy w sprawie tej inwestycji toczą się od paru lat i sprawa coraz bardziej „się krystalizuje”. Miasto jest tu partnerem Rafako. Radny Robert Myśliwy dociekał ile miejskich śmieci mogłaby przejąć spalarnia Rafako? Usłyszał od wiceprezydenta, że chodzi o 100% odpadów. W sprawie dat związanych z przedsięwzięciem, Krzyżek się nie wypowiedział, bo „nie został upoważniony”. – To zależy od prywatyzacji PEC – podsumował.
Już po posiedzeniu komisji zastępca prezydenta sprecyzował nam, że inwestycja Rafako nie dotyczy typowej spalarni śmieci, tylko kotła na bio-odpady. – Samorząd jest na etapie rozmów z inwestorem, by można było tam również spalać wysegregowany za pomocą sortowni bio-odpad – dodał Wojciech Krzyżek.
(ma.w)