Rabusie baków i szkolni bandyci
W szkołach znieważają nauczycieli. Zjawisko narasta – przyznał radnym szef policji.
W marcu zaplanowano dwie sesje rady powiatu, jedna z nich odbyła się 1 marca.
Długo obradowano na placu Okrzei, ponad 2,5 godziny. W powiecie taki czas to rzadkość, sesje kończą się nawet w ciągu godziny. Porządek obrad poszedł jak burza, ale wcześniej spowiadali się przed radą przedstawiciele jednostek odpowiedzialnych za bezpieczeństwo powiatu i ten punkt trwał najdłużej. Szczególnie przepytywany był komendant powiatowy policji. Wobec raportu tych służb uwagi miał członek zarządu Norbert Mika. Dziwił się, że funkcjonariusze zawarli w nim tyle informacji na temat działań „drogówki”, a wcale nie ma danych o przestępczości nieletnich. – Dla mnie jako dyrektora szkoły to bardzo interesujące – zaznaczył Mika, a pamiętać trzeba, że oświatowców w radzie jest sporo.
Komendant Edward Mazur udzielił odpowiedzi. Okazała się warta wysłuchania, bo policja odnotowuje mnóstwo przypadków znieważania nauczycieli w szkołach. – I chcemy interweniować, w jednej szkole prowadziliśmy działania. Ale szkoły nie chcą zgłaszać takich przypadków, bo to źle wpływa na ich wizerunek. Jednej placówce sąd wytknął, że notuje się w niej tak wiele znieważeń pedagogów – relacjonował policjant na sesji.
Mazur wspomniał też o nowości na „rynku” kradzieży, jaką raciborska komenda odnotowała w drugiej połowie ubiegłego roku. Na osiedlach pojawili się złodzieje paliwa, którzy rozwiercali baki w samochodach i spuszczali z nich benzynę i ropę. – Z tym problemem szybko i skutecznie sobie poradziliśmy – pochwalił się w gronie samorządowców.
(ma.w)