Winia wykiwała resztę dziewczyn
– Skąd się wziął u dziewczyny pomysł na piłkę nożną?
– Zamiłowanie do piłki zawdzięczam mojemu bratu Jarkowi oraz kuzynom, którzy mnie wyciągali by grać na boiskach wokół bloków i sparingach. Grałam wtedy całkiem nieźle na bramce. Uprawiałam różne dyscypliny nie tylko piłkę nożną, także koszykówkę.
– Zamiłowanie do piłki zawdzięczam mojemu bratu Jarkowi oraz kuzynom, którzy mnie wyciągali by grać na boiskach wokół bloków i sparingach. Grałam wtedy całkiem nieźle na bramce. Uprawiałam różne dyscypliny nie tylko piłkę nożną, także koszykówkę.
– Co trzeba robić by być najlepsza piłkarką w Polsce?
– By zdobyć taki tytuł trzeba ciężko pracować na treningach, meczach ligowych i w reprezentacji. Widząc pewne braki u siebie sama się doskonaliłam i trenowałam pracując nad słabszymi elementami, które chciałam poprawić.
– By zdobyć taki tytuł trzeba ciężko pracować na treningach, meczach ligowych i w reprezentacji. Widząc pewne braki u siebie sama się doskonaliłam i trenowałam pracując nad słabszymi elementami, które chciałam poprawić.
– Co myślisz o innych piłkarkach, czy miałyby szansę na ten tytuł?
– Każda zasługuje na takie wyróżnienie i każda mogła zdobyć ten tytuł. Dziewczyny na meczach dawały z siebie wszystko. Jak już ktoś jest powołany na mecze reprezentacji to musi reprezentować odpowiedni poziom.
– Każda zasługuje na takie wyróżnienie i każda mogła zdobyć ten tytuł. Dziewczyny na meczach dawały z siebie wszystko. Jak już ktoś jest powołany na mecze reprezentacji to musi reprezentować odpowiedni poziom.
– Co chciałabyś jeszcze w swoim życiu osiągnąć?
– Jeżeli chodzi o piłkę nożną chciałabym zdobyć mistrza i puchar Polski z Unią. Dużo zależy od zdrowia, ale chciałabym jeszcze zagrać za granicą. W czasie mojej przygody z piłką ukończyłam Akademię Dyscypliny Ekonomicznej w Katowicach z tytułem magistra. W marcu rozpoczęłam studia podyplomowe BHP w Wyższej Szkole Zarządzania Ochroną Pracy w Katowicach.
– Jeżeli chodzi o piłkę nożną chciałabym zdobyć mistrza i puchar Polski z Unią. Dużo zależy od zdrowia, ale chciałabym jeszcze zagrać za granicą. W czasie mojej przygody z piłką ukończyłam Akademię Dyscypliny Ekonomicznej w Katowicach z tytułem magistra. W marcu rozpoczęłam studia podyplomowe BHP w Wyższej Szkole Zarządzania Ochroną Pracy w Katowicach.
– Jak Ci się podoba Racibórz?
– Jako miasto jest przyjemne, ładne i jest fajny klimat. Mieszkam w Sosnowcu i jeżdżę tylko na mecze i treningi. Fajna baza treningowa, chyba najlepsza w Polsce.
– Jako miasto jest przyjemne, ładne i jest fajny klimat. Mieszkam w Sosnowcu i jeżdżę tylko na mecze i treningi. Fajna baza treningowa, chyba najlepsza w Polsce.
– Co sądzisz o Romanie Jaszczaku, nowym trenerze reprezentacji?
– Nie pracowałam jeszcze z Jaszczakiem. Jako zawodniczka chciałabym by było lepiej w polskiej kobiecej piłce. Po pierwszych powołaniach będzie wiadomo na kogo stawia nowy trener. Robert Góralczyk jest super trenerem. Dobrze mu się ułożyło bo jest w Polonii Bytom. Pierwszy raz spotkałam się z takim profesjonalizmem w kadrze. Był duży postęp od pierwszych meczów, dobrze nas poustawiał. Dawno kadra Polski nie wygrała tyle meczów.
– Nie pracowałam jeszcze z Jaszczakiem. Jako zawodniczka chciałabym by było lepiej w polskiej kobiecej piłce. Po pierwszych powołaniach będzie wiadomo na kogo stawia nowy trener. Robert Góralczyk jest super trenerem. Dobrze mu się ułożyło bo jest w Polonii Bytom. Pierwszy raz spotkałam się z takim profesjonalizmem w kadrze. Był duży postęp od pierwszych meczów, dobrze nas poustawiał. Dawno kadra Polski nie wygrała tyle meczów.
– Jak widzisz przyszłość piłki nożnej kobiet?
– Mało jest piłkarek, które by mogły zastąpić starsze zawodniczki. W Unii wyjeżdżamy na różne obozy, podobne warunki mają zawodniczki w Medyku i Pogoni. Jak nie będzie takich sponsorów jak u nas, to poziom ligi będzie słaby i nie będzie dobrych następczyń obecnych zawodniczek. Teraz kadra zrobiła duży krok do przodu i zobaczymy jak będzie wyglądała reprezentacja prowadzona przez nowego selekcjonera.
– Mało jest piłkarek, które by mogły zastąpić starsze zawodniczki. W Unii wyjeżdżamy na różne obozy, podobne warunki mają zawodniczki w Medyku i Pogoni. Jak nie będzie takich sponsorów jak u nas, to poziom ligi będzie słaby i nie będzie dobrych następczyń obecnych zawodniczek. Teraz kadra zrobiła duży krok do przodu i zobaczymy jak będzie wyglądała reprezentacja prowadzona przez nowego selekcjonera.
CV Agnieszki Winczo
Gol Częstochowa
Prezes klubu z Częstochowy poszukiwał kogoś do drużyny. Wtedy mój nauczyciel z wychowania fizycznego polecił mnie prezesowi częstochowskiego klubu. Na pierwszym treningu powiedział mi, że mam grać na ataku, chociaż chciałam w bramce. Zaraz na pierwszym treningu stwierdził, że dobrze gram w ataku i lepiej jak będę napastniczką. W Gol Częstochowa grałam w latach 1996 – 2000. Gdy grałam w Częstochowie zostałam powołana na zgrupowanie kadry do lat 16, gdzie trenerem był Robert Góralczyk. Wiedziałam, że by się rozwijać muszę przejść do innego klubu.
Prezes klubu z Częstochowy poszukiwał kogoś do drużyny. Wtedy mój nauczyciel z wychowania fizycznego polecił mnie prezesowi częstochowskiego klubu. Na pierwszym treningu powiedział mi, że mam grać na ataku, chociaż chciałam w bramce. Zaraz na pierwszym treningu stwierdził, że dobrze gram w ataku i lepiej jak będę napastniczką. W Gol Częstochowa grałam w latach 1996 – 2000. Gdy grałam w Częstochowie zostałam powołana na zgrupowanie kadry do lat 16, gdzie trenerem był Robert Góralczyk. Wiedziałam, że by się rozwijać muszę przejść do innego klubu.
KKS Czarni Sosnowiec
Po meczu kadry podszedł do mnie trener Jerzy Miedziński i zapytał czy nie chcę zmienić klubu i przejść do Sosnowca. Przygoda z piłką w Czarnych Sosnowiec trwała 6 lat od 2000 roku. Z tym klubem zdobyłam parę sukcesów w tym dwa mistrzostwa Polski na hali i dwa razy puchar Polski.
Po meczu kadry podszedł do mnie trener Jerzy Miedziński i zapytał czy nie chcę zmienić klubu i przejść do Sosnowca. Przygoda z piłką w Czarnych Sosnowiec trwała 6 lat od 2000 roku. Z tym klubem zdobyłam parę sukcesów w tym dwa mistrzostwa Polski na hali i dwa razy puchar Polski.
Gol Częstochowa
W Czarnych prezesi bardziej preferowali męską piłkę nożną, dlatego zastanawiałam się nad zmianą barw klubowych. W 2006 zgłosili się do mnie działacze Gola Częstochowa, w którym poprzednio grałam. Z Golem jako beniaminek w ekstralidze kobiet zdobyłyśmy wicemistrzostwo Polski. Zagrałyśmy już wtedy w eliminacjach grupowych ligi mistrzów z których odpadliśmy.
W Czarnych prezesi bardziej preferowali męską piłkę nożną, dlatego zastanawiałam się nad zmianą barw klubowych. W 2006 zgłosili się do mnie działacze Gola Częstochowa, w którym poprzednio grałam. Z Golem jako beniaminek w ekstralidze kobiet zdobyłyśmy wicemistrzostwo Polski. Zagrałyśmy już wtedy w eliminacjach grupowych ligi mistrzów z których odpadliśmy.
Unia Racibórz
Kiedyś z Golem graliśmy mecz z Unią w Raciborzu. Po meczu podszedł do mnie i Marty Stobby dyrektor Unii Józef Teresiak i zapytał czy chcemy grać w tym klubie. Długo się nie zastanawiałam, gram w tym zespole od 2008 roku. Z Unią osiągnęłam największe sukcesy w mojej karierze: zdobyłam dwa tytułu mistrza Polski na boisku i na hali, wicemistrzostwo halowe, trzecie miejsce w lidze i z drużyną wywalczyłam puchar Polski.
Kiedyś z Golem graliśmy mecz z Unią w Raciborzu. Po meczu podszedł do mnie i Marty Stobby dyrektor Unii Józef Teresiak i zapytał czy chcemy grać w tym klubie. Długo się nie zastanawiałam, gram w tym zespole od 2008 roku. Z Unią osiągnęłam największe sukcesy w mojej karierze: zdobyłam dwa tytułu mistrza Polski na boisku i na hali, wicemistrzostwo halowe, trzecie miejsce w lidze i z drużyną wywalczyłam puchar Polski.
(WiZ)