Emeryci a odpływ młodych
Strukturą wiekową zatrudnionych w urzędzie i jego placówkach zainteresował się radny Robert Myśliwy (RSS Nasze Miasto). Zastanawia go czy odpływ młodych ludzi z Raciborza nie jest spowodowany dorabianiem przez emerytów np. w miejskich szkołach.
Prezydent miasta Mirosław Lenk odpowiedział mu na sesji, że od 4 lat zatrudnienie w urzędzie się nie zmienia. – Jest jedna pani z uprawnieniami emerytalnymi, która pracuje na część etatu w zasobie geodezyjnym. Ale odejdzie z urzędu gdy oddamy ten dział staroście – zapowiedział. Urzędnik dodał, że poza tym w magistracie nie ma pracujących emerytów.
– A szkoły? Średnia stażu pracy sięga tam 18 lat. W miejskich szkołach emeryci nie pracują, chyba, że wyjątkowo na zastępstwa – poinformował radę Lenk. Zdaniem włodarza miasta „jeśli ktoś chce pracować, to dopóki sił i talentu mu starczy, powinien to robić, ale bez pobierania emerytury”.
(ma.w)