Constans w oświacie
Sudół jest piętą achillesową – usłyszeli radni miejscy od prezydenta Raciborza.
O cięcia wydatków w miejskiej oświacie pytała na wrześniowej sesji radna Elżbieta Biskup. Interesowało ją czy dojdzie do zwolnień nauczycieli. – Niż demograficzny nas dotknął, ale nikogo nie zwolniliśmy w szkołach – oznajmił prezydent Raciborza.
Mirosław Lenk przyznał, że problem ogólnopolski z malejącą liczbą uczniów w szkołach występuje także w placówkach miejskich, „sięga w gimnazja”. – Radzimy sobie jakoś, nie zwalniamy nauczycieli, uzupełniają oni etaty w innych placówkach – odpowiadał radnej. Zapewnił ją, że do końca bieżącego roku szkolnego, tj. do czerwca 2011 „zmian w zatrudnieniu w oświacie nie powinno być, przewiduję constans”.
Analizując stan finansów oświaty prezydent podkreślił, że „piętą achillesową” dla miasta, jeśli chodzi o niż demograficzny w szkołach, jest SP 6 z Sudołu. – Utrzymujemy ją głównie dlatego, że nie ma pomysłu co innego można zrobić z gminnym budynkiem gdzie działa szkoła podstawowa – stwierdził prezydent.
Magistrat bezskutecznie oferował obiekt PWSZ, które stara się o uruchomienie kierunku rolnictwa; a także siostrom z Pogrzebienia pod potrzeby placówki wychowawczo-opiekuńczej.
Twarda decyzja
W SP 6 uczy się 28 dzieci. Szansą dla szkoły jest miejscowe przedszkole z 2 oddziałami (w sumie ponad 40 dzieci). – Mało nas kosztuje, bo prowadzi je stowarzyszenie, bardzo prężne – zauważył na sesji Lenk. Dodał, że „wygaszanie przedszkola doprowadzi do sytuacji, gdy będzie trzeba podjąć twardą decyzję”.
W SP 6 uczy się 28 dzieci. Szansą dla szkoły jest miejscowe przedszkole z 2 oddziałami (w sumie ponad 40 dzieci). – Mało nas kosztuje, bo prowadzi je stowarzyszenie, bardzo prężne – zauważył na sesji Lenk. Dodał, że „wygaszanie przedszkola doprowadzi do sytuacji, gdy będzie trzeba podjąć twardą decyzję”.
(ma.w)