Zapomnieli o zalanych domach
Uczniowie Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Technicznych z Kuźni Raciborskiej, których domy ucierpiały w wyniku majowej powodzi, wrócili już z wycieczki do Giżycka. Wyjazd dofinansował Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Oprócz uczniów z Kuźni na Mazurach wypoczywały dzieci z Grzegorzowic, gdzie również woda wyrządziła wiele szkód.
– Dzieci przebywały w Zespole Szkół Kształtowania Środowiska i Agrobiznesu na zaproszenie miasta i powiatu – mówi Alicja Kołton, jedna z wychowawców. – Uczestnicy wyjazdu mieli zapewniony nocleg w internacie z pełnym wyżywieniem. Nie zapominaliśmy o obowiązku szkolnym. Dzieci podczas wyjazdu chodziły do tutejszej szkoły. Pierwszy raz widziałam, żeby dzieci tak chętnie chodziły do szkoły. Nauczyciele byli dla nich wyrozumiali, a znajomi z nowych szkół nawet odwiedzali dzieci w internacie, czy oprowadzali nas po mieście – mówi Gabriela Brzeźniak, drugi wychowawca.
Gospodarze zadbali również o wypoczynek. Czas wolny po lekcjach dzieci był ściśle wypełniony, między innymi wycieczkami do Kadzidłowa i Malborka. Był także rejs statkiem, zwiedzanie miasta i twierdzy Boyen, wizyta w jednostce wojskowej oraz zajęcia na pływalni. – Nasi powodzianie na każdym kroku spotykali się z życzliwością. Dzieci uczestniczyły w miejscowych wydarzeniach m.in. Dniach Giżycka, Indywidualnych Mistrzostwach Polski w Gimnastyce Artystycznej, oraz Eko-Logice – pikniku Mazurskiego Związku Międzygminnego – Gospodarka Odpadami w Spytkowie – mówi wychowawca.
Gospodarze zadbali również o wypoczynek. Czas wolny po lekcjach dzieci był ściśle wypełniony, między innymi wycieczkami do Kadzidłowa i Malborka. Był także rejs statkiem, zwiedzanie miasta i twierdzy Boyen, wizyta w jednostce wojskowej oraz zajęcia na pływalni. – Nasi powodzianie na każdym kroku spotykali się z życzliwością. Dzieci uczestniczyły w miejscowych wydarzeniach m.in. Dniach Giżycka, Indywidualnych Mistrzostwach Polski w Gimnastyce Artystycznej, oraz Eko-Logice – pikniku Mazurskiego Związku Międzygminnego – Gospodarka Odpadami w Spytkowie – mówi wychowawca.
Bunkier Hitlera
W wyjeździe pomogli również prywatni sponsorzy, którzy zapewnili zwiedzenie kwatery Hitlera w Wilczym Szańcu. W samym sercu Mazur znajdują się porośnięte lasem ruiny kwatery głównej Adolfa Hiltera. Zamaskowane miasteczko w lesie – 200 budynków: schrony, baraki, 2 lotniska, elektrownia, dworzec kolejowy, urządzenia klimatyzacyjne, wodociągi, ciepłownie, dwie centrale dalekopisowe.W 1944 r. mieszkało tu ponad 2000 osób.
Śląskie Kuratorium Oświaty zorganizowało wspólne spotkanie wszystkich grup ze Śląska w Malborku. Spotkało się tam ok. 200 osób. – Jesteśmy bardzo wdzięczni za przyjęcie nas – mówią wychowawczynie kuźniańskich dzieci. Wyjazd powodzian był możliwy dzięki porozumieniu zawartemu pomiędzy wojewodą śląskim a wojewodą warmińsko-mazurskim. Na wypoczynek, połączony z nauką, wyjechało ok. 250 dzieci z kilku miejscowości woj. śląskiego, m.in. z Kuźni Raciborskiej, Grzegorzowic, Bierunia, Czechowic-Dziedzic, Bojszowa, Zabrza, Przyszowic i Kaniowa. Mali powodzianie trafili do Giżycka, Ełku, Gołdapi, Olecka i Olsztyna.
Fundusz znów pomoże
Wyjazd dzieci z powiatu racuborskiego możliwy był dzięki dofinansowaniu przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach w ramach uchwalonych przez radę nadzorczą funduszu szczególnych zasad finansowania przedsięwzięć, związanych z wystąpieniem klęski żywiołowej, w tym m.in. wyjazdów dzieci. Znacznie przyspieszają i upraszczają one możliwości uzyskania pomocy ze środków tym, którzy jej najbardziej potrzebują. Skorzystało z tej możliwości właśnie Kuratorium Oświaty w Katowicach, organizując już w maju wyjazdy dla ponad 200 pierwszych dzieci powodzian. – Fundusz gotowy jest dofinansować ponowne wyjazdy dzieci powodzian, które nadal nie mają gdzie wrócić, bo ich domy wciąż są zniszczone i nie nadają się do zamieszkania. Jak wynika z informacji uzyskanych od opiekunów, oprócz materialnego wsparcia dla poszkodowanych rodzin, równie ważna jest pomoc i opieka terapeutyczna, którą dzieci objęte są podczas wyjazdów. Często dzięki niej przestają się bać wody i potrafią zrozumieć jak ważne jest umiejętne współistnienie człowieka z przyrodą – mówi Gabriela Lenartowicz, prezes WFOŚiGW w Katowicach.
(eko)
(eko)