Dźwigają wodę
Sensu powyżki nie widział radny Kozub. Kolega z rady Gerard Labut bronił propozycji „komunalki”.
Cena wody w Pietrowicach Wielkich od lipca rośnie o 1,5%. Za kubik będzie się tu płacić 2,40 zł brutto. Nie wzrośnie abonament.
Szef komunalki wyliczył, że to najniższa cena w powiecie. Taki poziom opłat umożliwiły inwestycje zakładu w latach 2008-10.
Z porównania cen ucieszył się szef rady gminy Henryk Marcinek. – To aż o 42% niższa cena aniżeli w Raciborzu.Poradził aby sprzedać temat jako sposób na przyciąganie inwestorów, bo w gminie zaoszczędzą na wodzie.
Podwyżce był przeciwny radny Zdzisław Kozub. – Dla tych 8 tys. zł nie warto jej wprowadzać. To głównie idzie na pensje w zakładzie. Płace rosną o 3% – zauważył.
Sprzeciw radnego Kozuba poparła Maria Sobola z Makowa: – Widzę, że 7 tys. na energii oszczędziliśmy a 7 tys. będzie zysku. Wyjdzie na zero. Nie ma sensu – powiedziała.
W obronie planowanej podwyżki stanął Gerard Labut. Nazwał ją rodzajem asekuracji. – Lepsza jest metoda małych kroczków przy zmianach cen. Żeby nie było potem jak ze śmieciami i nie wyszedł poziom 120%, bo to ludzi uderzy – podkreślił. Zdzisław Kozub trwał przy swoim. Stwierdził, że nie boi się takich zagrożeń bo „komunalka” nie prywaciarz.
Wójt Andrzej Wawrzynek dodał, że gmina nie dotuje zakładu, który „żyje z tego co z wody zarobi”. – Boryka się z niewiadomymi jak ceny paliwa. Tam się każdy grosz liczy – powiedział.
Rada z Pietrowic Wielkich zaakceptowała podwyżkę, w głosowaniu: 8 „za”, 1 przeciw oraz 1 wstrzymującym się.
(ma.w)