Bariery w głosowaniu mieli niepełnosprawni
W powiecie raciborskim inwalidzi nie wszędzie docierali swobodnie do urn z głosami.
Zdarzyło się w gminie, słynącej do niedawna z lokali wyborczych przyjaznych osobom na wózkach inwalidzkich.
Rzecz dotyczy Tworkowa w gminie Krzyżanowice. Mieszka tam Regina Krzykała. Można o niej śmiało powiedzieć: wzór postawy obywatelskiej. – Odkąd skończyłam 18 lat nie opuszczam żadnego głosowania gdy wzywa ojczyzna – twierdzi niepełnosprawna kobieta. Mało, że sama udaje się na wybory, to mobilizuje całą rodzinę by spełniła obowiązek obywatela Rzeczpospolitej. – Spacerkiem w niedzielę po obiedzie udajemy się grupą do lokalu – opowiada pani Regina.
Między innymi za jej sprawą przy wyborach do europarlamentu w gminie Krzyżanowice tak ułożono siatkę lokali wyborczych, że samorząd zasłynął w Polsce jako ten, który zlikwidował wszelkie bariery architektoniczne przy głosowaniu niepełnosprawnych. Dlatego z rozgoryczeniem przyjęła informację, że w wyborach prezydenckich musiała głosować w domu katechetycznym przy tworkowskim kościele. I to dwukrotnie, bo przepisy wyborcze nie pozwalają na zmianę lokalu w II turze. Interweniował w tej sprawie radny Krzyżanowic Artur Krzykała. Na sesji uzyskał jedynie pomoc radnego Huberta Kaszy, który wykonał tymczasowy podjazd. – Niestety mój wózek nie zmieścił się w szynach. I tak musiano mnie wnieść – żaliła się nam Regina Krzykała.
(ma.w)