Czy zasypią nas śmieci?
Gospodarka odpadami komunalnymi zdominowała tematykę konferencji, która odbyła się w Pietrowicach, w ramach X Eko-Wystawy „Ciepło Przyjazne Środowisku”.
Spotkaniu, w którym wzięli udział samorządowcy z powiatu raciborskiego, rybnickiego, wodzisławskiego, a także lokalni przedsiębiorcy, ekolodzy i eksperci z przedsiębiorstw zajmujących się odpadami, patronował Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. WFOŚiGW wsparł dotacją w wysokości 34 tys. zł całą jubileuszową Eko – Wystawę.
Tematyka konferencji do łatwych nie należała. Gospodarka odpadami w gminach to poważny problem ekologiczny. Według Śląskiego Inspektora Ochrony Środowiska rocznie na terenie naszego województwa wytwarzanych jest półtora miliona ton śmieci. Liczba musi ulec zmniejszeniu, bo na Śląsku braknie po prostu miejsca, gdzie będzie można składować odpady.
– Ta bomba śmieciowa może najszybciej wybuchnąć właśnie u nas. Mimo, że zrobiono już wiele w zakresie gospodarki odpadami, to wiele jeszcze brakuje nam do osiągnięcia standardów europejskich i dlatego potrzebne są pilne i radykalne zmiany w tej dziedzinie – podkreślała Anna Wrześniak, szefowa WIOŚ.
Taki stan rzeczy to wynik m.in. pozbywania się odpadów w sposób nielegalny i powstawanie tzw. dzikich wysypisk, brak kontroli nad strumieniem odpadów i realizacją zawartych umów na odbieranie śmieci ze strony gmin, a także wciąż mała liczba nowoczesnych metod zagospodarowania odpadów komunalnych. Sytuacja taka nie może trwać wiecznie nie tylko z powodów dbałości o środowisko naturalne. Na Polsce zmiany wymuszają dyrektywy unijne, zgodnie z którymi musi nastąpić poważne ograniczenie składowania odpadów biodegradowalnych, rozwój selektywnej zbiórki i odzysk niebezpiecznych i wielkogabarytowych odpadów. Już w 2011 roku Polska za opóźnienia w dostosowaniu gospodarki komunalnej do europejskich norm może płacić nawet 200 tys. zł za każdy dzień zwłoki w dostosowaniu się do unijnych dyrektyw.
– By spełnić te wymogi musimy mieć powszechny system selekcji odpadów, który umożliwi kompleksowe ich zagospodarowanie i termiczne utylizowanie – mówiła podczas spotkania Gabriela Lenartowicz, prezes WFOŚiGW w Katowicach.
Potrzebne zmiany w przepisach
Być może poprawę przyniosą zmiany w zakresie uregulowań dotyczących gospodarki odpadami, nad którymi pracuje Ministerstwo Środowiska. Dzięki nim lokalne władze będą decydowały m.in. o systemie finansowania odbioru odpadów komunalnych, ich transporcie, zbieraniu, odzysku czy unieszkodliwianiu. Opłata za wywóz nie będzie uzależniona jedynie od ilości śmieci. Samorząd będzie mógł określić jaki procent odbieranych, przez prywatne firmy wyłonione w przetargu, odpadów, trafi do recyklingu, kompostowni, a ile na tradycyjne składowiska. Pozwoli to znacznie uszczelnić system i doprowadzić do tego, że przedsiębiorcy zajmujący się odbiorem odpadów zadbają o to, aby trafiały one posortowane do odpowiedniego składowiska, bo obecnie różnie to wygląda.
Fundusz wspiera
Przedsięwzięcia, które służą rozwojowi systemów służących zagospodarowaniu odpadów wspiera finansowo Fundusz. Preferencyjną pożyczkę do 75 proc. kosztów kwalifikowanych mogą otrzymać jednostki samorządu terytorialnego, ich związki lub przedsiębiorcy na budowę, rozbudowę oraz modernizację istniejących instalacji odzysku, albo recyklingu odpadów komunalnych. Dofinansowanie uzyskają także projekty związane z zamknięciem lub rekultywacją czy modernizacją istniejącego składowiska. W wypadku pożyczki można liczyć na 30 proc. umorzenia. Fundusz przewidział także środki w formie dotacji, wspomagające rozwój selektywnej zbiórki odpadów. W przypadku przedsięwzięć dotyczących budowy demonstracyjnych punktów selektywnego gromadzenia odpadów dotacja wynosi do 90 proc. kosztów kwalifikowanych, dla innych związanych z selekcją śmieci do 80 proc. Z kolei budowa nowych oraz modernizacja istniejących instalacji odzysku lub recyklingu odpadów innych niż komunalane może uzyskać dofinansowanie zarówno w formie dotacji do 30 proc. kosztów kwalifikowanych jak i pożyczki do 75 proc. I w tym wypadku można liczyć na 30 – proc. umorzenie zaciągniętego zobowiązania.
To tylko część z projektów, które mogą liczyć na wsparcie ze strony Funduszu. Lista jest o wiele dłuższa. Pieniądze są, wystarczy po nie sięgnąć. Nie bez znaczenia jest także zmiana myślenia na temat odpadów. Problem śmieci nie kończy się na wyrzuceniu worka z odpadami do kosza. Dlatego potrzebna jest społeczna akceptacja na takie przedsięwzięcia jak sortownie czy spalarnie. Inaczej utoniemy w śmieciach.
(oprac.jsp)