W Jedności siła

8 maja w meczu klasy okręgowej w Krzyżanowicach miejscowy LKS Krzyżanowice przegrał po samobójczej bramce z drużyną  Jedność Jejkowice 0:1 (0:1).

 

W meczu lekką przewagę miał zespół gości, który zdobył bramkę w 40 minucie po samobójczym strzale obrońcy Leszka Ruszara z Krzyżanowic. Goście mieli jeszcze kilka „setek”, ale nie wykorzystali dogodnych sytuacji. Pod koniec meczu w 75 minucie Artur Sobala z Jedności nie wykorzystał sytuacji sam na sam. Strzelił dwa razy w kierunku bramki, ale bramkarz gospodarzy  Krzysztof Dudek dwa razy obronił strzały z bliskiej odległości. Ten sam zawodnik 5 minut później nie wykorzystał błędu bramkarza gospodarzy, próbował lobem pokonać bramkarza, ale Krzysztof Dudek znowu popisał się świetną paradą wybijając piłkę na róg. W ostatniej akcji meczu gospodarze wykonywali rzut rożny, bardzo zagęścili pole pięciu metrów w polu karnym Jedności. Zawodnik, który wykonywał rzut rożny uderzył piłkę, która zmierzała w okienko bramki, ale bramkarz Jedności Jerzy Dyczka wybił futbolówkę na róg. Mecz ostatecznie skończył się przegraną  LKS Krzyżanowice 0:1.

 

 

Bramki: 0:1 Leszek Ruszar 40 (samobójcza).

 

Sędziowali: Sędzia główny Adam Doros, asystenci: Leszek Lewandowski, Dawid Wiejowski.

 

Żółte kartki: Roman Matys (LKS Krzyżanowice), Robert Kuczmaszewski, Dariusz Odon (LKS Jedność Jejkowice)

 

LKS Krzyżanowice: Krzysztof Dudek, Adrian Kamczyk, Josef Vanećko, Roman Matys,  Leszek Ruszar, Tomasz Strzelec, Michał Zieliński, Łukasz Wochnik, Mirosłav Śprynar, Dawid Bartek, Krzysztof Pientka. Rezerwowi: Arkadiusz Kühn, Jacek Nowak, Waclav Bily, Grzegorz Bolewski, trener Tomasz Glenc.

 

LKS Jedność Jejkowice: Jerzy Dyczka, Robert Kuczmaszewski, Wojciech Kogut, Tomasz Reguła, Krzysztof Gańczorz, Łukasz Postawka, Tomasz Lemiesz, Łukasz Kubica, Dariusz Odon, Artur Sobala, Mateusz Kołodziejczyk. Rezerwowi: Krzysztof Jurczyk, Sebastian Pieczka, Łukasz Szczyrba, Marek Kuczera, Krzysztof Wypchoł, trener Damian Cichecki.

 

Damian Cichecki, trener LKS Jedność Jejkowice – Był to mecz walki na śliskiej grząskiej murawie. Przewidywaliśmy przed spotkaniem, że będzie to mecz walki i tak też to wyglądało na boisku.

 

Aleś Matyś II trener LKS Krzyżanowice – Przegraliśmy po golu samobójczym, był to pechowy mecz na ciężkim terenie. W tym meczu zasłużyliśmy na remis. Uznanie dla sędziów za dobre sędziowanie w tym spotkaniu.

 

WiZ