Mogliby więcej, gdyby mieli większą siedzibę

Najczęstsze powody przyznania pomocy to, jak wynika ze sprawozdania GOPS, bezrobocie, niepełnosprawność, długotrwała lub ciężka choroba, bezradność w sprawach opiekuńczo-wychowawczych i potrzeba ochrony macierzyństwa. Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej realizuje również inne zadania, pozapomocowe, jak np. świadczenia rodzinne. Jest również partnerem w realizacji programu PEAD, polegającego na dostarczaniu żywności najuboższej ludności. Z tej formy pomocy skorzystało w ubiegłym roku 330 osób. W sumie wydano 33.432,30 kg towaru.

 

Od jakiegoś czasu rozpatrywane jest przeniesienie GOPS do budynku byłego gimnazjum. Pracownicy GOPS nie ukrywają, że bardzo na to liczą. – W związku z licznymi zadaniami, jakie nam dochodzą, powierzchnia jaką dysponujemy jest za mała – przyznaje Bożena Polaczek, kierownik GOPS. – Niemożliwe jest z tego powodu zwiększenie zatrudnienia pracowników socjalnych. Moglibyśmy też angażować się w więcej działań mając większą powierzchnię. Przydałaby się sala konferencyjna, byłaby wtedy możliwość prowadzenia zajęć, szkoleń na miejscu, bez konieczności wysyłania zainteresowanych do Raciborza. Czekają nas zmiany, dojdą nam nowe zadania, związane z rodzinami zastępczymi blisko spokrewnionymi – dodaje kierowniczka. Na razie nie wiadomo kiedy zmiana siedziby miałaby nastapić. Trudno powiedzieć nawet czy będzie to jeszcze w tej kadencji.

 

(e.Ż)