Bat na pijanych
Przeczytaj co będzie groziło za jazdę na podwójnym gazie lub pod wpływem narkotyków.
Kierowco! Jeśli po pierwszym lipca po pijanemu spowodujesz wypadek samochodowy, w którym kogoś zabijesz lub okaleczysz i na dodatek uciekniesz z miejsca wypadku, do końca życia nie będziesz mógł wsiąść za kółko. To nowa żelazna zasada. W życie wchodzą właśnie nowe przepisy, zaostrzające po raz kolejny kary dla pijanych i odurzonych szoferów.
Sąd będzie miał wybór
Również dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów może otrzymać osoba, która spowodowała wypadek pod wpływem alkoholu, w którym ktoś zginął lub doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu. Jeśli osoba nie uciekła z miejsca zdarzenia, ostateczna decyzja o ewentualnym, dożywotnim zakazie będzie należała do sądu. Nowelizacja daje sądowi pewną swobodę. – Jeżeli zaistnieje wyjątkowy wypadek, uzasadniony szczególnymi okolicznościami, sąd będzie uprawniony do odstąpienia od dożywotniego pozbawienia kierowcy uprawnień do kierowania pojazdami. Dotyczy to np. takich przypadków, gdy kierowca ma piątkę dzieci i utrzymywał je z pracy zawodowego kierowcy – mówi prokurator Franciszek Makulik, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej w Raciborzu.
Pomoc z funduszu
Zdarza się, że raciborscy policjanci zatrzymują po kilka razy te same osoby, jeżdżące na podwójnym gazie. W znowelizowanym kodeksie karnym przewidziano i to. Od 1 lipca, w przypadku ponownego skazania za jazdę pod wpływem alkoholu lub środków odurzających, grozić będzie kara nawet pięciu lat więzienia. To o dwa więcej niż do tej pory. Kolejna nowość to utworzenie Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej, z którego będzie finansowana pomoc dla pokrzywdzonych i ich rodzin. Fundusz ma być zasilany z orzeczonych przez sądy nawiązek oraz świadczeń pieniężnych, potrąceń w wysokości 20 proc. wynagrodzenia, przysługującego za pracę skazanych, wykonania kar dyscyplinarnych, spadków, zapisów i darowizn, dotacji, zbiórek i innych źródeł. Sąd będzie mógł orzec nawiązkę na rzecz Funduszu w przypadku skazania sprawcy za umyślne przestępstwo przeciwko życiu lub zdrowiu, albo za inne przestępstwo umyślne, którego skutkiem jest śmierć człowieka czy ciężki uszczerbek na zdrowiu. Świadczenie na rzecz Funduszu do wysokości 60 tys. zł sąd będzie mógł orzec, także odstępując od wymierzenia kary. Za pieniądze z Funduszu organizacje pozarządowe będą tworzyć m.in. sieć pomocy ofiarom przestępstw.
Lepiej oddaj po dobroci
Kolejny problem to osoby, w stosunku do których orzeczono zakaz prowadzenia pojazdów. Kierowcy, którzy prowadzili samochód po kielichu nie kwapią się do oddania swoich dokumentów. – Jeśli kierowca miał w momencie złapania przez policję prawo jazdy przy sobie, to automatycznie policjant mu je zatrzymywał. O wiele bardziej sytuacja komplikuje się w momencie, gdy pijany kierowca takich dokumentów ze sobą nie miał lub na przykład jechał na rowerze. – Procedura wygląda w ten sposób, że powiadamiamy starostwo, które jest odpowiedzialne z wydawanie praw jazdy. Urzędnicy wysyłają następnie do takiego kierowcy wezwanie nakazujące oddać dokument. Niestety, niektórzy się do tego nie kwapią – mówi prokurator. Takich osób w naszym powiecie jest dziewięć. – Nie można powiedzieć, że taka osoba nie wiedziała o konieczności zdania prawa jazdy, bo mamy dowód na to, że podpisali odebranie wezwania ze starostwa. Warto zwrócić uwagę, że osoby, które jeszcze nie złożyły dokumentów, do posługiwania się którymi straciły prawo, podlegają pod kolejny artykuł. Takie dokumenty należy jak najszybciej zdać do urzędu, w przeciwnym razie do drzwi mogą zastukać policjanci z nakazem przeszukania – podkreśla zastępca szefa Prokuratury Rejonowej w Raciborzu.
(acz)