Farmer z dyplomem
Ponad 400 osób zainteresowanych jest studiami rolniczymi w Raciborzu.
Uniwersytet Przyrodniczy z Wrocławia jest zainteresowany uruchomieniem w powiecie filii z kierunkiem rolnictwa. Szkole potrzebny jest odpowiedni lokal. Wszystko w rękach starosty i jego samorządu.
28 kwietnia profesorzy z wrocławskiej uczelni spotkają się ze starostą Adamem Hajdukiem. Dotychczasowe propozycje lokalizacji filii uniwersytetu to m.in. część budynku szkoły w Sudole oraz obiekty w Rudach i Modzurowie. – To nie może być byle co, ale miejsce, które sprawi, że uczelnia zostanie tu na lata – przekonywali goście wtorkowego posiedzenia komisji rolnictwa Lucjan Czardybon i Andrzej Klimas z Towarzystwa Wspierania Wiedzy Rolniczej.
Studia dzienne – inżynierskie – trwałyby 3,5 roku, a zaoczne pół roku dłużej. Na podstawie ankiet rozesłanych do 57 szkół ponadgimnazjalnych w regionie wiadomo, że ponad 400 maturzystów jest zainteresowanych kształceniem na rolnika z dyplomem. Czardybon zapowiada uczelnię „wychowującą oficerów”, z praktykami za granicą.
– Szkoda, że nie będzie to raciborska uczelnia – ubolewał szef komisji rolnictwa Ryszard Winiarski. Starosta zaznaczył, że władze PWSZ nie mają nic przeciwko inicjatywie TWWR. Nie mają jednak w swoich zasobach miejsca na ugoszczenie kolegów z Wrocławia. Szkoła zawodowa też starała się o rolniczy kierunek, jak dotąd bezskutecznie. – Możemy czekać dalej albo pomóc towarzystwu – powiedział Adam Hajduk. Radny Jan Kusy podał pod rozwagę obecną siedzibę Zakładu Poprawczego. – Kiedy wyprowadzą się na Płonię, przeniosą się tam prokuratorzy z Bukowej – rozwiał jego nadzieje starosta. Urzędnicy z powiatu zobowiązali się rozeznać inne możliwości lokalowe.
(ma.w)