Tak drogi, że chyba podziemny
Remont przejazdu kolejowego przy Rafako będzie bardzo kosztowny.
– Włosy stanęły nam dęba jak dowiedzieliśmy się na ile PKP wycenia remont przejazdu kolejowego na ulicy Łąkowej – przyznał na sesji prezydent Raciborza. To kwota 1,8 mln zł za odcinek 60 metrów.
Miasto zaplanowało w tym roku remont ulicy Dąbrowszczaków, by ulżyć tysiącom rafakowców przejeżdżających trasą z fabryki. Elementem tej drogi jest przejazd kolejowy, którego magistrat nie może wyremontować, bo do niego nie należy.
Mirosław Lenk z zastępcą spotkali się z dyrekcją PKP Polskie Linie Kolejowe z Tarnowskich Gór. – Od dyrektora Trojnara dostaliśmy wstępny kosztorys prac przy przejeździe. I włosy stanęły nam dęba – przyznał radnym prezydent. Kolejarze wyliczyli, że naprawa odcinka o długości około 60 m ma kosztować 1,8 mln zł. – To chyba pod ziemią będzie ten przejazd – skomentowali radni.
Prezydent wyjaśnił, że chodzi o kosztowną technologię ułożenia okładzin gumowych na przejeździe. Takowy funkcjonuje już w gminie Krzyżanowice. – To dobry, ale kosztowny system. Doszliśmy do porozumienia, że jeśli PLK wyłoży 900 tys. zł, to miasto weźmie na siebie resztę. Uważamy, że naszą część robót wykonamy taniej stwierdził prezydent.
Roman Wałach, radny i pracownik Rafako zauważył, że szybkiego załatwienia sprawy nie ma się co spodziewać ze względu na wysokość środków jakie trzeba zaanagażować. – Tego nie powiedziałem – zaznaczył Mirosław Lenk.
(ma.w)