Fundacja powinna wziąć fachowców
Datków dla szpitala miejskiego nigdy wiele
Na kwietniowej komisji zdrowia raport z działalności zdali przedstawiciele Fundacji na rzecz Szpitala Rejonowego w Raciborzu. Aleksander Kasprzak – sekretarz, i Edmund Pazurek – wiceprezes. Przypomnieli jak wzrosły środki jakimi dysponuje fundacja, z 2400 zł w roku założenia (2004) do 165 tys. zł w ubiegłym. Za te pieniądze, pochodzące głównie z darowizn podatników odliczających procent rocznych dochodów, kupowany jest sprzęt do szpitala, według uzgodnień z dyrekcją. W Fundacji pracują sami wolontariusze. To niepokoi znaną społeczniczkę („Tęcza”) Alinę Litewkę-Kobyłkę, wiceprzewodniczącą rady powiatu. – Bez personelu, stałego, złożonego z fachowców piszących o programy pomocowe nie rozwiniecie się. – przestrzega radna.
(ma.w)