Taka mała, a jajka w pisanki pozmieniała
580 uczestników i 700 prac to owoc zabawy, jaką Muzeum z powiatem raciborskim zaproponowało dzieciom i młodzieży szkolnej. – Zwyczaje nie giną – cieszyli się organizatorzy.
Wszystkich oczarowała Natalia Riedel, która dopiero w lipcu skończy 4 lata. Maleńka roszkowianka, z niewielką pomocą babci Marii Riedel stworzyła pisanki zakwalifikowane przez jury konkursowe. – Natalia użyła jednej z najstarszych i najprostszych metod zdobienia jaj – tłumaczy jej babcia. Wpierw sama uzbierała w ogródku listki z pierwszych wiosennych roślinek, a następnie przymocowała je do jajek. – Użyliśmy w tym celu sprutych, starych rajstop. Obwiązanie nimi jajek to jedyna pomoc, jakiej udzieliłam wnuczce, pomysł i reszta wykonania pisanek to już wyłącznie jej zasługa – podkreśla Maria Riedel. Jajka z listkami moczono w wywarze z łusek cebuli i tak powstały oryginalne wzory autorstwa sympatycznej dziewczynki. Była jedyną, wobec której politycy tej rangi co przewodniczący Rady Powiatu Norbert Mika i wiceprezydent Raciborza Ludmiła Nowacka kucali, by złożyć gratulacje i uzananie za pracę.
Jak podkreślała Julita Ćwikła, etnograf raciborskiego Muzeum, Raciborszczyzna ma swą oryginalną metodę na pisanki. Polega na oklejaniu sitowiem, wycinanym jeszcze w okresie jesiennym, a używanym dopiero wiosną. – W latach 60-tych była to bardzo popularna metoda i cieszy, że się do niej wraca – mówiła.
W wersji internetowej tego artykułu, na portalu nowiny.pl zamieściliśmy zdjęcie zbiorowe wszystkich nagrodzonych w Muzeum, jak i pełny protokół podziału nagród w konkursie.
(ma.w)