Gmina się dołoży
Tak postanowili radni na ostatniej sesji, choć nie obyło się bez wątpliwości. – To jest zadanie powiatu. Za chwilę okaże się, że nie mamy pieniędzy na swoje drogi – obawiał się Waldemar Wiesner, przewodniczący Rady Gminy. – Ta droga ma 2 km. Dokładamy 30 tys. zł i mamy ją całą zrobioną. Czy to aż taki wydatek dla gminy? – protestowała wójt Anna Iskała. Radni pytali też o koszt całego remontu a także, czy będzie on obejmował wykonanie nowej nawierzchni czy tylko łatanie dziur. – Po raz pierwszy w historii gminy partycypujemy w kosztach remontu drogi powiatowej. Za chwilę będziemy jak dojna krowa, od której każdy może wyciągnąć pieniądze – obstawał przy swoim przewodniczący. Pani wójt wyjaśniła, że wiele gmin partycypuje w kosztach remontów drogowych, aby przyspieszyć prace. Wątpliwości wyraził też wiceprzewodniczący rady Gerard Pannek. – Czy za chwilę nie dostaniemy propozycji wniesienia wkładu finansowego w remont innych dróg? Nie mam zamiaru moim głosem firmować finansowania dróg powiatowych – zaznaczył. Ostatecznie siedmiu radnych zagłosowało za uchwałą o udzieleniu pomocy dla powiatu raciborskiego w kwocie 60 tys. zł, pięciu się wstrzymało, a trzech było przeciwnych.
(e.Ż)