Patron byłby dumny
Wśród szkół z miasta były też małe placówki z powiatu – Bieńkowice cieszyły się z sukcesu Brygidy Hanki (druga na 600 m, op. Norbert Utrata, dziewczynka jest też utalentowaną skrzypaczką), a Borucin z wyniku Patryka Mrozka (drugi na 1000 m, op. Odyseusz Olbiński).
Rozwija się talent Stefana Neblika – wygrał konkurs w pchnięciu kulą. – Przed rokiem na tych zawodach był drugi. Namówiłam go na treningi, które przyniosły efekt – chwali gimnazjalistę z Szonowic trener Joanna Skalik.
Szkoleniowiec Mistrza Świata Juniorów Artura Nogi, Karol Szynol zauważył na zawodach Simonę Fojcik. – Ma znakomite warunki, by uprawiać lekkoatletykę – stwierdził. Jej nauczyciel z SP 15 Joanna Hanslik przeniosła mierzącą już 172 cm pięcioklasistkę do klasy sportowej. – Miała wyniki, jakich w tej klasie niektórzy jeszcze nie osiągnęli – podkreśla opiekunka.
Wszystkich ujęła postawa Krzysztofa Pociechy z SP 18 (op. Sebastian Mielnik), który podniósł wywróconego rywala podczas biegu na 1000 m i przegrał walkę o I miejsce. Organizatorzy postanowili go uhonorować nieoficjalną nagrodą fair play. Mamą Krzysztofa jest Jadwiga Brzezina, absolwentka SMS-u, podobnie jak w przypadku innej uczestniczki Memoriału – Oli Freindorf, której tato Rafał i mama Sabina uczyli się w raciborskiej szkole sportowej.
Na mecie wszystkich biegów ustawiono wartą 10 tysięcy złotych fotokomórkę Slandi z drukarką.
Karol Szynol - trener la w „Victorii”
Talentów tu nie brakuje, ale boję się, że przepadną, jeśli do nas nie przyjdą. Nauka w ZSOMS i treningi w klubie pod okiem fachowców doprowadzą ich do medali największych imprez, łącznie z ME i MŚ.
ma.w