Miasto się zmienia
Szukamy teraz lokum, do którego moglibyśmy się przeprowadzić na czas remontu. Nie wiemy jeszcze, gdzie wtedy będziemy udzielać ślubów. To dziś nasze zmartwienie – mówi Beata Bańczyk, kierownik USC Racibórz.
Ach, co to będą za śluby!
USC w Raciborzu miał początkowo kosztować 2 mln zł. Teraz ratusz liczy, że wystarczy około 1,7 mln zł. W minionym roku odnowiono dach i elewację. Prace kosztowały ponad 720 tys. zł. W tym roku zapla nowano milion zł na modernizację wnętrza. Podczas ostatniej sesji budżetowej radni uznali, że to rozrzutność. Padł nawet wniosek, by nakłady obciąć o 300 tys. zł i przekazać je np. na zakup nagłośnienia, które teraz miejskie placówki za niemałe pieniądze muszą wypożyczać na imprezy. – Szukamy pieniędzy na monitoring miasta. Uważam, że można je znaleźć kosztem ograniczenia remontu USC – przekonywał radny Grzegorz Urbas. Prawie wszyscy radni uznali, że w USC miasto funduje sobie zbytki, ale nic nie da się już zrobić. – Remont trzeba dokończyć. Jest dokumentacja – mówił prezydent Mirosław Lenk, przypominając, że inwestycja budziła już kontrowersje w poprzedniej kadencji. USC w Raciborzu stanie się jedną z ładniejszych placówek. Będzie tu winda, klimatyzacja, nowy parking, okazała sala ślubów, nowocześnie wyposażone pokoje, archiwum.
Opawska bez targu
Z końcem marca z ul. Opawskiej zniknie targowisko. Handlujący przeniosą się na ul. Eichendorffa obok Despolu. Przeprowadzka targowiska jest spowodowana rozpoczęciem budowy trzech budynków przy ul. Opawskiej–Eichendorffa. Dwa, handlowo-mieszkalne-wzniesie Borbud, trzeci – mieszkalny, Raciborskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. – Handlujący chcieli od miasta teren przy Billi, parking lub boisko szkoły społecznej. Nie mogliśmy się na to zgodzić – mówi prezydent Mirosław Lenk. Władze tłumaczą, że nie było koncepcji na zagospodarowanie tego terenu, a ustawienie różnych stoisk i sprzedaż z samochodów jest tu niemożliwa. Ratusz nie chciał oszpecić terenu. Prawdopodobnie od kwietnia mały targ będzie przy centrum handlowym zorganizowanym na bazie Despolu. Działają już tu sklep meblowy i rtv.
Schody do szczęścia
Warszawskie Centrum Edukacji Artystycznej i władze miasta zadeklarowały, że wspólnie odnowią dojście do sali koncertowej szkoły muzycznej. Państwowa Szkoła Muzyczna I stopnia to placówka prowadzona przez ministra kultury. Od lat nie była gruntownie zmodernizowana. Prowadzone są jedynie niezbędne remonty. Wymieniono m.in. drzwi i część okien. Fatalny widok przedstawiają schody prowadzące do sali koncertowej. Miasto tymczasem odnowiło ul. Ogrodową i wzdłuż szkoły urządziło miejsca parkingowe. Niedawno w Raciborzu gościła Danuta Podgórska – wizytator Rejonu Górnośląskiego Centrum Edukacji Artystycznej. – Wstępnie uzgodniliśmy, że schody zostaną wyburzone. Wejście do sali będzie się odbywać bezpośrednio z chodnika. Naprawione zostaną kaskady z zielenią oraz chodnik przy parkingu – informuje wiceprezydent Nowacka. Centrum przygotuje niezbędną dokumentację. Miasto zapewni nadzór, przeprowadzi przetarg na wyłonienie wykonawcy i zajmie się wywiezieniem gruzu. Wstępnie oszacowano, że prace będą kosztować 200 tys. zł.
Uznaliśmy, że trzeba przekonać ministra do odnowienia dojść do sali – mówi Ludmiła Nowacka, zastępca prezydenta.