Nauczycielom się należy
Do dyskusji doszło podczas głosowania nad tegorocznym regulaminem wynagradzania nauczycieli zatrudnionych w szkołach prowadzonych przez Starostwo. Radny Krzysztof Ciszek (PiS) uznał, że zwiększenie dodatku motywacyjnego z 30 do 34 zł jest zbyt małe. Stwierdził, że to raczej symboliczny gest, w żaden sposób nieodczuwalny w portfelach belfrów. Do głosu przychylił się przewodniczący Rady Norbert Mika. – Ten dodatek stał się jałmużną, odkąd zamiast procentowo jest ustalany kwotowo – dodał. Poparł wniosek radnego Ciszka, by dodatek w miarę możliwości zwiększyć.
Starosta Adam Hajduk wyjaśniał, że powiat dokłada do szkół, bo wydatki na ich utrzymanie są większe niż subwencja oświatowa otrzymywana z budżetu państwa. – Mamy przed sobą szereg remontów w szkołach. Jeśli je zakończymy, będziemy mogli pomyśleć o zwiększeniu nakładów na wynagrodzenia – zapewniał. Przed takim krokiem ostrzegał radny Marceli Klimanek, szef komisji zdrowia, na co dzień lekarz. – Ubiegłoroczne porozumienie w sprawie podwyżek w szpitalu nie zostało do końca zrealizowane. Trwa kolejny spór zbiorowy z dyrekcją. Jeśli zwiększymy nauczycielom możemy się spodziewać roszczeń lekarzy i pielęgniarek – dodał.
Radniprzegłosowali wniosek Krzysztofa Ciszka. Oznacza to, że dodatek się zwiększy, ale „w miarę możliwości finansowych powiatu”. To szeroka furtka, która niczego nie przesądza – komentowano.
(waw)