Z granicy
Antyki na granicy
Pogranicznicy na przejściu kolejowym w Zebrzydowicach udaremnili próbę wywozu z Polski przedmiotów zabytkowych bez wymaganych zezwoleń. Podczas kontroli pasażerów pociągu relacji Warszawa – Wiedeń do odprawy zgłosił się 34-letni mieszkaniec Łowicza. Deklarował turystyczny wyjazd do Austrii. Jednak podejrzenia pograniczników wzbudził jego bagaż. Torby były zbyt ciężkie, jak na przewożone rzeczy osobiste. Okazało się, że przewozi w nich przedmioty metalowe i ceramiczne. Na pierwszy rzut oka wyglądały na starocie. Pogranicznicy zwrócili się o opinię biegłego rzeczoznawcy. Ekspert określił je jako zabytkowe, których wywóz z kraju wymaga zezwolenia. Wśród nich był stary zegar z 1912 r., cynowe naczynia, srebrny dzbanek, mosiężna waga. Oprócz przedmiotów tego typu mężczyzna przewoził również ok. kilograma czarnego kawioru, zapakowanego w szklane pojemniki. Podczas szczegółowej kontroli okazało się, że 34-letni łowiczanin nie tylko przemycał antyki, lecz także podróżował na podstawie sfałszowanych biletów PKP. Mężczyzną zajmie się prokurator. Przedmioty zostały przekazane ekspertom, którzy określą ich wartość.
Poszukiwany zatrzymany
Podczas kontroli legalności pobytu cudzoziemców na targowisku w Rudzie Śląskiej pogranicznicy zatrzymali 32-letniego obywatela Ukrainy, który nie posiadał paszportu. Okazało się, że mężczyzna nie tylko nie posiada ważnego dokumentu, ale przede wszystkim nie zastosował się do wydanego w 2003 r. nakazu opuszczenia Polski. Jest również poszukiwany przez policję. Został umieszczony w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców, gdzie będzie przebywać do czasu zakończenia toczącego się przeciwko niemu postępowania.