997
Kradzież portfela
28 stycznia na dyskotece w Pogrzebieniu nieznany sprawca skradł portfel wraz z dokumentami na szkodę 23-letniego mieszkańca powiatu rybnickiego.
Uwaga na kieszonkowca
26 stycznia w Raciborzu w lokalu przy ul. Klasztornej nieznany sprawca ukradł telefon komórkowy jednej z przebywających tam kobiet. Wyciągnął go z kieszeni kurtki, wiszącej na wieszaku. Straty wyniosły 500 zł.
Kobieta z zakazem
23 stycznia w Zabełkowie przy ul. Bogumińskiej policjanci z posterunku w Krzyżanowicach zatrzymali 32- letnią kobietę. Jechała na rowerze pomimo sądownie orzeczonego zakazu kierowania pojazdami.
Pobicie
22 stycznia w Raciborzu przy ul. Mysłowickiej ok. godz. 18.30 nieznany dotychczas sprawca pobił 51-letniego mężczyznę a następnie skradł mu dokumenty oraz pieniądze w kwocie 60 zł.
Przeciął i ukradł
22 stycznia w Raciborzu przy ul. Dworskiej dokonano kradzieży roweru górskiego. Sprawca najpierw przeciął linkę zabezpieczającą. Wartość roweru oszacowana została na 1 tys. zł.
Nietrzeźwi kierowcy
W ciągu minionego tygodnia policjanci zatrzymali na drogach powiatu raciborskiego 13 nietrzeźwych kierowców. Najwięcej, 3,3 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu miał kierujący samochodem osobowym w Krzanowicach. Niewiele mniej osób wpadło w policyjne ręce weekend wcześniej. W dniach 19 – 21 stycznia policjanci zatrzymali 10 nietrzeźwych kierujących. Większość z nich to rowerzyści.
#nowastrona#
Włamywacze wpadli
Policjanci współpracując z prokuraturą zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 43 i 19 lat podejrzanych o włamania do domów jednorodzinnych. Z ustaleń śledztwa wynika, że zatrzymani w okresie od października do grudnia 2006 roku w Rybniku, Radlinie i Pszowie włamali się do pięciu domów jednorodzinnych i ukradli pieniądze oraz sprzęt RTV o łącznej wartości ponad 24 tys. zł. Obaj włamywacze decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani.
Potrącił dziecko
26 stycznia w Rydułtowach na ul. Tetmajera 27-latek z Wodzisławia jadąc polonezem potrącił 8-letnią dziewczynkę. Dziecko przechodziło przez jezdnię. Z ogólnymi obrażeniami poszkodowaną przewieziono do szpitala w Rybniku.
Bójka na ulicy
28 stycznia około godz. 4.30 przy ul. Jana Pawła II w Wodzisławiu trzech nieznanych mężczyzn pobiło 24-latka. Napastnicy zabrali mu 4 tys. zł, dokumenty i telefon komórkowy.
Obrobili zajazd
W nocy z 24 na 25 stycznia nieznani sprawcy włamali się do zajazdu znajdującego się przy ul. Bogumińskiej (w pobliżu stacji paliw Klockiewicz). Z wnętrza zniknął grill elektryczny, podgrzewacz wody, wieża stereo, piwo i inne napoje. Starty wyniosły 7,5 tys. zł.
Rowerzyści na bani
W ostatni weekend wodzisławscy policjanci zatrzymali czterech nietrzeźwych kierowców. Trzech z nich jechało rowerem. Rekordzista – 54-letni mężczyzna – 26 stycznia około godz. 17.00 jechał ul. Czarneckiego w Wodzisławiu. W wydychanym powietrzu miał 3,20 promila alkoholu. Pozostali dwaj rowerzyści wypili mniej. Mężczyzna jadący ul. Wiosny Ludów w wydychanym powietrzu miał 1,31 promila, natomiast przy ul. Pszowskiej jechał jednośladem mężczyzna, którego wynik to 0,67 promila.
#nowastrona#
Pobłądzili w górach
Długo swoją wyprawę na Babią Górę będzie pamiętać dwójka turystów z Rybnika. Dziewczyna i chłopak, oboje w wieku 24 lat, postanowili w środę zdobyć jakąś górę. W tym celu, wybrali się po południu ze schroniska w Markowych Szczawinach, na szczyt Babiej Góry. – Trzeba przyznać, że warunki jakie, panowały w górach, były tego dnia dość niesprzyjające. Wiał silny wiatr, w wyższych partiach gór zalegała 40–centymetrowa warstwa świeżego śniegu oraz obowiązywał trzeci stopień zagrożenia lawinowego – wyjaśnia Jerzy Siodłak, naczelnik Grupy Beskidzkiej GOPR. Dość szybko turystów zastał na szlaku mrok. Przez kilka godzin błądzili po zboczu, na szczęście wzięli ze sobą telefon komórkowy.– Chłopak wykonał telefon do swojego ojca, opisując swoją sytuację. Ten niezwłocznie powiadomił GOPR. Cały czas utrzymywaliśmy kontakt telefoniczny z zaginionymi. Nie potrafili oni jednak okreslić swojej pozycji. Myśleli, że są po słowackiej stronie, w rzeczywistości byli tam, jednak blądząc wrócili znów na polską – tłumaczy goprowiec.Szesnastu ratowników, na skuterach i quadach szukało turystów. Ograniczona widoczność nie pozwalała wykorzystać śmigłowca. Znaleziono ich dopiero przed 22. Byli bardzo wyziębieni. Gdyby nie telefon, nieodpowiedzialna wyprawa mogła się skończyć tragedią.
Kradzież w autobusie
Kilka minut po godzinie dziesiątej, nieznany sprawca skradł mieszkance Rybnika telefon komórkowy. Do zdarzenia doszło w autobusie komunikacji miejskiej. Poszkodowana oszacowała swoje straty na kwotę dwustu złotych.
Skakali po aucie
Do niecodziennego wybryku chuligańskiego doszło w ubiegłym tygodniu na ulicy Brudnioka. Około godziny 23. dwójka pijanych mężczyzn zatrzymała jadącego oplem kadetem, 36–letniego mieszkańca Rybnika. Między podpitymi młodzieńcami a kierowcą wywiązała się sprzeczka. – Mężczyzna nie wysiadał z samochodu, tylko dyskutował przez okno. Napastnicy zaczęli kopać w auto. W pewnym momencie jeden z mężczyzn, 29–latek, wskoczył na maskę pojazdu i zaczął wybijać nogą szybę – mówi Aleksandra Nowara, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rybniku. Nie wiadomo jak skończyłaby się ta specyficzna napaść, gdyby nie patrol policji, który właśnie patrolował ulicę Brudnioka. – Policjanci widząc co się dzieje, od razu zatrzymali napastników. Ten, który skakał po masce wydmuchał na alkomacie 2,18 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu – mówi rzecznik.