Diabeł tkwi w szczegółach
Taki wniosek wysnuły władze Raciborza po rozmowach z przedstawicielami biura pracującego na zlecenie władz wojewódzkich nad koncepcją programo–przestrzenną arterii. Ma ona skomunikować gminy raciborskie, rybnickie, wodzisławskie i jastrzębskie z autostradą A–1 (Gorzyczki–Gdańsk) i drogą krajową na Opole, czyli do autostrady A–4 Wrocław–Kraków. Droga będzie łączyć się z centrum Raciborza starym śladem ul. Rybnickiej, czyli obecnym podjazdem do Kobyli i Kornowaca. – Szkopuł w tym, że ma mieć kategorię „G”, czyli główna, ale z literką „p”, co z kolei oznacza, że będzie przelotowa. W konsekwencji na wysokości Brzezia będą maksymalnie dwa zjazdy.
To obniży atrakcyjność tutejszych terenów i utrudni lokalną komunikację – mówi wiceprezydent Wojciech Krzyżek. Zapowiada, że magistrat zgłosi sprzeciw. Zażądamy, by była to tylko droga główna – dodaje Krzyżek. Władze miasta chcą też przekonać Śląski Urząd Marszałkowski do budowy nowego mostu na Odrze. Miałby biec starym przedwojennym śladem. Chodzi o drogę, która łączyła Dębicz z Płonią, zanim oddano do użytku w 1942 r. kanał Ulgę. To rozwiązałoby problem wąskiego gardła, jaki pojawi się po oddaniu Auchan. Przepustowość obecnego mostu na Uldze może być niewystarczająca.
(w)