Jedz co chcesz tylko nie tyj
Humor poprawia jedzenie różnych smakołyków, Pogoda niestety zniechęca do wysiłku fizycznego. Dlatego często właśnie w tym okresie przybywa nam zbędnych kilogramów. Tkanka tłuszczowa nie powinna stanowić więcej niż 10–5 proc. masy ciała u mężczyzn i 20–25 proc. u kobiet. Na rozwój otyłości wpływa wiele czynników np. nieprawidłowy styl życia, niska aktywność fizyczna, dieta bogata w tłuszcze pochodzenia zwierzęcego i cukry proste zawarte w słodyczach, napojach gazowanych czy jedzeniu popularnych fast foodów.
Sposobów na walkę ze zbędnym tłuszczykiem jest wiele. W zrzuceniu kilogramów pomaga aktywność fizyczna. I nie trzeba się wcale forsować. Warunkiem skutecznego odchudzania jest przyspieszenie procesu spalania w organizmie. Najbardziej wskazany jest wysiłek o niskiej intensywności i długim czasie trwania. Można stosować także różne głodówki i diety cud. Przynoszą one błyskawiczne efekty, ale szybki spadek masy ciała spowodowany jest usunięciem wody z organizmu. W konsekwencji powoduje to spowolnienie przemiany materii i zatrzymanie wagi. Zniechęcamy się wtedy najczęściej i wracamy do poprzedniego trybu życia.
Aby uniknąć efektu jojo warto sięgnąć po naturalne środki wspomagające odchudzanie. Jednym z nich jest preparat MethodDraine firmy Ortis. Jest to jedyny na europejskim rynku środek zawierający substancję aktywną ACG. To nic innego jak kwas chlorogenowy, który jest naturalnym składnikiem zielonej kawy. Działa on bezpośrednio na enzym, znajdujący się m.in. w wątrobie i wpływa na poziom insuliny. ACG hamuje jego aktywność i dzięki temu zapobiega całemu łańcuchowi procesów prowadzących do odkładania się tkanki tłuszczowej oraz przyspiesza jej redukcję. – Preparat ma w swoim składzie także wyciąg z wiązówki błotnej, która oczyszcza organizm z toksyn i usuwa nadmiar wody. Dodatkowo wzbogacony został wyciągiem z czerwonej winorośli. Jest ona źródłem polifenoli zwiększających elastyczność naczyń krwionośnych i skóry. Czerwona winorośl usuwa wolne rodniki, redukuje i zapobiega powstawaniu cellulitis – tłumaczy Barbara Sula ze sklepu Ziołolek w Wodzisławiu.
Justyna Pasierb