Pasjonat Kazimierz
Trzy konkurencje, jeden wspólny wynik – tak rywalizowano w okolicy Ciechowic.
– Jest triatlon letni, który wszyscy znają: pływanie, rower i bieg. W Warszawie organizowany jest triatlon zimowy, składający się z biegu, biegu na nartach i jazdy na rowerze, a ja wymyśliłem sobie triatlon jesienny, na który składają się bieg na rolkach, rower i bieg – mówi Kazimierz Grycman z Ciechowic. W organizacji pomogli mu Karina i Marian Gzukowie. – Jest dużo ludzi, którzy lubią wielobój, są wszechstronnie utalentowani sportowo. Obdzwoniłem znajomych, popytałem i okazało się, że jest zainteresowanie, zdeklarowali się zawodnicy. Jak na pierwsze tego typu zawody frekwencja jest zadowalająca. Mam nadzieję, że znajdą się sponsorzy oraz chętni do wzięcia udziału i triatlon jesienny, podobnie jak narciarstwo i rolkarstwo, na stałe wpisze się do naszego kalendarza imprez sportowych.
W zawodach wzięło udział 16 sportowców (14 mężczyzn i 2 kobiety). Nie zabrakło doświadczonych zawodników m.in. z Wodzisławia, Rybnika, Rydułtów, Cieszyna i Skoczowa. Mężczyźni pokonywali 7 km na łyżworolkach, 14 km na rowerze i 3 km biegu. Kobiety przemierzały na rolkach 3 km, na rowerze 7 km i 2 km w biegu.
Najlepszy okazał się Sławomir Śliż z Cieszyna. Za nim uplasował się Kazimierz Grycman, trzeci był Piotr Zapart z Rogowa. Pierwszą z kobiet była Edyta Grycman z Babic, druga - Beata Bugla z Tworkowa. Uczestnikiem triatlonu był Janusz Magiera z „Formy” Wodzisław Śl. zwycięzca ubiegłorocznego Babickiego Biegu na Nartach. – Wiele razy z Kazikiem biegałem w maratonach, dwa razy udało mi się wygrać bieg na nartach. Dzisiaj najtrudniejsze było przejście z roweru na bieg, zanim mięśnie się rozgrzały – opowiada wodzisławski sportowiec.
Nagrody dla zwycięzców ufundował Wojciech Niedziałkowski.
eŻ