Wystarczy położyć płyty
Z polnej dróżki biegnącej od ulicy Fabrycznej w Budziskach i prowadzącej aż do Siedlisk tutejsi mieszkańcy korzystają od lat. Jest to dużo krótsza trasa niż ta prowadząca drogą asfaltową i nie ma tam ruchu samochodowego. Niestety prawdziwym utrapieniem dla użytkowników dróżki jest brak kilku betonowych płyt przy wysokim podjeździe. – Jeżdżę tamtędy prawie codziennie do córki, która mieszka w Siedliskach. Kiedy spadnie deszcz ziemia w tym miejscu spływa po bokach. Między płytami utworzyła się wyrwa, gdzie teren jest niższy o 10 cm – mówi Paweł Chroboczek z Budzisk.
– Wjeżdżając pod tę górkę trzeba zejść z roweru i ominąć to miejsce. Szczególnie kiedy jest mokro i ślisko strach tamtędy przejechać – dodaje jego żona, Walburga.
Problem zaistniał, kiedy w poprzek dróżki wybudowano drogę dojazdową do pobliskiej żwirowni. – Z tego skrótu korzysta wiele ludzi, zwłaszcza starszych, poruszających się tylko na rowerach. Jest to dla nich duże utrudnienie. Zgłaszałam już tę sprawę burmistrzowi, który obiecał, że zleci naprawienie dróżki – mówi Ingeborga Depta, sołtys Budzisk. – Sam bym to zrobił, gdyby te płyty nie były takie ciężkie – przekonuje Paweł Chroboczek.
(e.Ż)