O siostrach zapomniano
Powstanie klasztoru Św. Ducha, który zajmował do 1810 r. cały kwartał przy ówczesnej ul. Panieńskiej, a dziś Gimnazjalnej-Chopina, było wielkim podówczas wydarzeniem na Śląsku. W 1306 r. książę raciborski, Przemysł, wielce pobożny i rozmodlony władca, ufundował konwent sióstr od św. Dominika mając nadzieję, że habit przywdzieje tu jego córka Eufemia oraz wiele bliższych bądź dalszych krewniaczek z rodu piastowskiego. Siostry otrzymały liczne nadania ziemskie (m.in. Ocice, dobra na Starej Wsi i Proszowcu oraz w okolicach Baborowa) i przywileje. Znalazły dobrodziejów wśród innych książąt i bogatych mieszczan. Rychło stały się największym po Wrocławiu śląskim konwentem dominikanek.
Kartka z historii
Zgodnie z intencją ojca, Eufemia złożyła śluby zakonne, stając się z czasem najsłynniejszą raciborską dominikanką, dziś kandydatką na ołtarze. Wiodła pełne żarliwości religijnej życie, nie pozbawione doświadczeń mistycznych. To sprawiło, iż tuż po rozstaniu się jej ze światem doczesnym, siostry uznały Eufemię, zwaną też Ofką, za osobę świątobliwą. Sława jej dokonań rozniosła się rychło po całym zgromadzeniu. Ofka do dziś stawiana jest obok najważniejszych świętych dominikańskich, m.in. św. Katarzyny ze Sieny.
Dwukrotnie sprawowała Ofka godność przeoryszy. Zachowane dokumenty świadczą, iż do śmierci w 1359 r. z wielką troską podchodziła do zabezpieczenia spraw materialnych konwentu. Należały do niego liczne folwarki, przynoszące spore dochody. Nie brakowało jednak również czasów, w których byt sióstr był zagrożony. Liczne epidemie, wojny, klęski elementarne.
Po konwencie sióstr dominikanek pozostały do dziś: kościół Św. Ducha oraz część mniszego claustrum. Ten pierwszy obiekt służy obecnie za budynek wystawienniczy Muzeum. Wnętrze zachowało jednak wiele elementów charakterystycznych dla zakonnej klauzury. W prezbiterium oglądać można renesansowy fresk „Zesłanie Ducha Świętego”, zaś w sali ekspozycyjnej, na drugim piętrze (jest to wtórna kondygnacja, kościół był pierwotnie jednopiętrowy) malowidło „Salve Regina” z przedstawieniem zakonnic. We wspomnianym prezbiterium od kilku lat czynna jest stała ekspozycja średniowiecznych i nowożytnych krypt zakonnic, książąt oraz dobrodziejów zakonu. Nie zachowała się natomiast przylegająca niegdyś do kościoła od północy kaplica Św. Dominika, w której złożono ciało Ofki, jej ojca, matki, brata i sióstr.
Budynek claustrum, w którym siostry wiodły odcięte od świata zewnętrznego życie, po wyburzeniu skrzydeł północnego i zachodniego, zajmuje obecnie „Ekonomik”. Do 1945 r. znajdowało się tu słynne na cały Śląsk królewskie gimnazjum ewangelickie.
Sióstr opisanie
Klasztor sióstr dominikanek nie doczekał się nigdy osobnej monografii. Lukę tę wypełnia z pewnością najnowsze opracowanie krakowskiego badacza Piotra Stefaniaka pt. „Dzieje raciborskich dominikanek”. Naukowy skrypt, wydany w nakładzie raptem 350 egz., ukazał się właśnie na księgarskich półkach. 1 grudnia o godz. 17.00 w raciborskim Muzeum odbędzie się promocja wydawnictwa połączona z koncertem pt. „Ave Maria w literaturze wokalnej” (wyk. Violetta Białk – solistka Teatru Muzycznego w Gliwicach przy komp. Ewy Zug).
Opracowanie Pióra Stefaniaka liczy 112 s. Zawiera dzieje klasztoru dominikanek oraz żywot Eufemii Ofki. Uzupełnione jest szkicem na temat historii zakonu sióstr św. Dominika w Polsce (w tym roku zgromadzenie obchodzi swoje 800-lecie) oraz pochodzących z Raciborza i okolic dominikanek w innych europejskich klasztorach. Dla badaczy cenne będą aneksy - podane w oryginalnym, często łacińskim brzmieniu teksty źródłowe. Niespodzianką są nowe, nieznane dotąd powszechnie w Raciborzu przedstawienia świątobliwej Ofki. Wstęp do książki skreślił biskup opolski Jan Kopiec.
(waw)